Jak podróżujący wiedzą każda linia kolejowa ma 2 szyny (lub 2x2, lub w ogólnym ujęciu nx2)
A, nieprawda. Nieprawda, a.
Mamy choćby - już pomijając linie, gdzie ciapog pobiera prund z trzeciej szyny - linie dwusystemowe trójszynowe (gdyż dwusystemowe czwórszyne spełnią regułe Nx2).
Rzeczona linia dwusystemowa trójszynowa to jest tak, że poruszać się po niej może i pociąg o jednym rozstawie, i skład o rozstawie odmiennym (aczkolwiek niejednocześnie). Rzecz osiąga się poprzez dołożenie szyny trzeciej pomiędzy lub na zewnątrz istniejącego toru.
I tak, mamy sobie szyny trzy: pierwszą, drugą i ostatnią. Z czego skład normalnotorowy (względnie: szerokotorowy) korzysta z pierwszej i ostatniej, a wąskotorowy (lub normalnotorowy, jeżeli ten pierwszy jest szerokotorowy) z pierwszej i drugiej. Lub drugiej i ostatniej, zależy jak je liczyć. I jeżeli taka linia jest linią pojedynczą pomimo dwusystemowej trójszynowości to mamy tor o szynach trzech.