Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Przerażająca Tfurczość Własna => Podforumeczko Stefana Bolcmana - Re-reaktywacja => Wątek zaczęty przez: Stefan w 10 Maja 2012, 10:59:06
-
Stowarzyszenie księgarzy i wydawców ma zamiar zwrócić się do Prezydenta z prośbą, o inicjatywę ustawodawczą delegalizującą biblioteki.
- Nie może być tak, że ktoś idzie i wypożycza sobie ZA DARMO książkę - mówiła Violatta Vlas, rzecznik stowarzyszenia - skoro ktoś książkę wydał, do godziwym jest, by za jej posiadanie (czasowe czy permanentne) płacił, a nie pożyczał sobie i nie uiszczał jak Portugalczyk - zakończyła pani rzecznik.
Prezydent zapowiedział, że poprze inicjatywę.
-
A Premier?
A "Ten wpis nie nic na celu."?
-
Jasne, że ma na celu. Przecież - analogicznie - jak ktoś głosi, że jest prawy (czy, tam, sprawiedliwy), to powinien przepijać do lewego, a przepija?
-
A we wogle co to za porządki, żeby jak ktoś kupił książkę, przeczytał, to potem żeby mógł ją komuś pożyczyć, albo i sprzedać?!?
Albo posiadać ją i korzystać przez pół wieku, nie uiszczając żadnego abonamentu?
To z czego autor i wydawca ma żyć?
A tak serio serio, bo czasem sobie żartujemy... Do powyższego modelu dążą ebooki. "Kupując" elektroniczna książkę nie stajesz się jej właścicielem, a jedynie czasowym dzierżawcą, bez żadnych praw. Amazon posuwa się do tego, że potrafił podmienić całą książkę wszystkim użytkownikom, tłumacząc się jakowymiś błędami w druku. Nie dość, że nie wiadomo, czy chodziło o literówkę, czy też o to, czy naszego bohatera okradli czy ukradli, to jeszcze wypiździło w kosmos wszystkie notatki i zakładki...
Jak dla mnie to jeszcze jeden argument o wyższości papieru - poza tym, że papierowej książki można użyć jako podstawki pod kawę czy packi na muchy, że o takich oczywistościach, jak rozpalanie ogniska, skręcanie blanta, czy użycie w celach higienicznych nie wspomnę.
Taki Cohen Barbarzyńca ze Świata Dysku bardzo szanował książki. Dobrze wysuszona książka, odpowiednio szanowana, mogła wystarczyć na długo, a w trudnych zimowych warunkach ratowała życie niejednemu zziębniętemu wędrowcowi...
-
Ćśśśś bo jeszcze zaczną książki naświetlać na papierze fotograficznym, żeby były jednorazowe. Na szczęście dopotąd napisano i wydrukowano na tyle dużo książek (nawet w interesujących mnie gatunkach, a gust mam wypaczony), że może się już ic nowego nie ukazywać, ja mam co czytać.
-
Jak się nad tym zastanowić, to z takimi utworami audiowizualnymi powinno być tak jak z ksiązkami. Sprzedałem raz i radio może sobie emitować do woli, a nie jakieś tantiemy? I to jeszcze płacimy reżyserowi, operatorowi dźwięku i komuś tam jeszcze. To co, nie wzięli ci panowie wynagrodzenia za wykonaną pracę?
-
Ach, właśnie spędzam wolne chwile wklepując celtycką playlistę dla ZAiKSu. Każdego artystę w zespole trzeba z imienia i nazwiska wymienić, żeby mu jakiś procent z naszego śmiesznego ryczałtu skapnął. Najzabawniejsze są płyty jubileuszowe, gdzie w każdym utworze jest inny skład zespołu... No i ciekawe, czy dotrą z tymi paroma groszami do popularnego autora tekstów, Roberta Burnsa?
-
Związek osób bez wyższego wykształcenia pragnie zaprotestować przeciwko odsuwaniu ich od coraz większego spektrum decyzji dotyczących ich losu, kraju, ojczyzny oraz powiatu.
Jak mówi Jerzy Jurasz, honorowy przewodniczący - fakt, że ktoś nie wie co oznacza immatrykulacja nie powinno go alienować w życia społecznego – grzmiał z ambony na pierwszy zjeździe założycielskim – takie wykluczenie stoi w jawnej opozycji do haseł równości, egalitaryzmu, wrzucając ich w otchłań neoelitaryzmu!!! – zakończył.
Następnie zjazd wybrał nowego przewodniczącego (Jurasz z racji rychłego ukończenia inżynierii biomedycznej i otwarcia przewodu nie będzie miał czasu ), którym został jednogłośnie na punkty Aleksander Kwaśniewski. Członkiem nadzwyczajnym (przez aklamację) obwołany został Bronisław Komorowski, który tę nominację przyjął z wdzięcznością.
Następnie przy skocznej muzyce oraz ciepłej kawie związek rozwiązał się.
-
Ładny wpis. Oczu nie męczy.
-
Ładny wpis. Oczu nie męczy.
I głowy nie zaprząta.
-
No to tak jest jeszcze lepiej.
Przypominam tym których boli głowa, że nie ma obowiązku zaglądania akurat tu.
No ale skoro nawet tu ktoś zagląda, to jest dla mnie za duży tłum.
-
Ja ci ponawycinam moje posty z kontekstu jeden z drugim!!!
-
Ja ci ponawycinam moje posty z kontekstu jeden z drugim!!!
Sorki, to było nieprofesjonalne. Ale napadł mnie ból głowy.
-
To zgłoś to na policję.
Umorzą.
BTW, a immatrykulacja to nie jest przypadkiem muzułmańske święto?
-
Nie, jest to obyczaj godowy Koziołków Poznańskich.
-
Michael C. Hall, odtwórca Dextera (dla niezorientowanych - to sadystyczny zabójca, pracujący w policji w metrze w Miami, który w dzień się tropi, a w nocy zaciera ślady by się nie znaleźć), powiedział, że wzorem dla niego był Donald Tusk.
- Bardziej pasowałaby mi postać Jarosława Kaczyńskiego, no ale nie dostałem zgody na jej użycie - powiedział Hall na konferencji prasowej przez startem do kolejnej serii tego brutalnego i krwawego serialu.
- Wybrałem mniejsze zło - powiedział dwuznacznie na zakończenie.
-
Kaczyński by się nie nadawał. Nie jest piegowaty.
-
- Mój dziadek znał dokładną datę i czas swojej śmierci.
- Och, jakiż to był oświecony człowiek? Jak do tego doszedł?
- Sędzia mu powiedział.
Dwie krowy stoją na polu. Jedna pyta drugą:
- Co sądzisz o chorobie szalonych krów?
[/size]- Nic mnie nie obchodzi - odpowiada druga. - Przecież jestem helikopterem
-
Dwie krowy stoją na polu. Jedna pyta drugą:
- Co sądzisz o chorobie szalonych krów?
[/size]- Nic mnie nie obchodzi - odpowiada druga. - Przecież jestem helikopterem
Ciekawe. Bojowym helikopterem?
-
A to przebiegły ten Mellechowicz - lokowanie produktu nam tu zapodał ;D
-
A to przebiegły ten Mellechowicz - lokowanie produktu nam tu zapodał ;D
Racja. Prawdopodobnie wzrosła ilość zamówień na helikoptery, zwłaszcza na dzikich polach.
-
Dzisiaj zabieram swoje zwierzaki na dzień, a w zasadzie noc otwartą w Instytucie Lotnictwa.
Mielec też się będzie prezentował, ale po galicyjsku (podkarpacku?) - zamiast śmigłowca będzie pogadanka o śmigłowcu ;D
-
Dzisiaj zabieram swoje zwierzaki na dzień, a w zasadzie noc otwartą w Instytucie Lotnictwa.
O Rudym nie zpomnij...
-
Dziesięć młodych małp naczelnych w zupełności wystarczyło ;D
Powłaziły na samoloty, polatały poduszkowcem, dostały po baloniku i gumowym samolociku i wróciły do domów szczęśliwe jak prosiaczki. Acz nieco były zdziwione, że impreza nocna odbywała się po ciemku ::)
-
A jak śmigłowiec?
Części zamiennych mam doslac?
-
Akurat śmigłowca nie zdemolowały. Bo był jedynie wirtualnie ;p S:)
-
Akurat śmigłowca nie zdemolowały. Bo był jedynie wirtualnie ;p S:)
To Pani chyba dzieci nie zna
-
Dzieci były nastawione głównie na zbieranie gratisów. Zaręczam szanownemu koledze, że jakby wystawione machiny nie były tak pilnie strzeżone, to zostałyby rozniesione do ostatniej śrubki. Na pamiątkę ;D
-
Dzieci były nastawione głównie na zbieranie gratisów. Zaręczam szanownemu koledze, że jakby wystawione machiny nie były tak pilnie strzeżone, to zostałyby rozniesione do ostatniej śrubki. Na pamiątkę ;D
Przynajmniej nic by nie zginęło...
-
A jak u nasz zwiedzali młyn, to myszki dostali gratis.
-
No, to jest jakiś sposób na rozwiązanie plagi gryzoni we młynie... Choć jeszcze lepszym, z ekonomicznego punktu widzenia, byłoby sprzedawanie tychże jako pamiątek. Młodzież za kieszonkowe wszystko kupi...
-
No, to jest jakiś sposób na rozwiązanie plagi gryzoni we młynie... Choć jeszcze lepszym, z ekonomicznego punktu widzenia, byłoby sprzedawanie tychże jako pamiątek. Młodzież za kieszonkowe wszystko kupi...
Ale wypchane te myszki, czy do własnego wypchania?
-
O! Mam pomysł na biznes! Najpierw sprzedawać paczuszki ziarna do karmienia myszek, a potem jeszcze za drobną opłatą zdjęcie z myszką...
-
Najnowszy film Bohdana Poręby zapowiada się na wielki hit.
- Będzie to opowieść o mrozie, jego skutkach, sposobie zabezpieczenia przed nim. Wszystko to będzie w tak modnej ostatnio konwencji wampiro-fantasy – mówi producent filmu Izabela Bełcik Podlaska.
Sam Poręba nie wyklucza, że będzie to trylogia, która będzie składać się z 4 lub nawet 5 części. Punktem kulminacyjny (uwaga spoiler) ma być 25 minutowa, kręcona z wolnej ręki scena, pokazująca opadający słupek rtęci.
- Bardzo trudno było zdobyć pozwolenie KE na użycie termometru rtęciowego – zdradza Bełcik Podlaska – ale się udało. To była największa trudność.
Na pytanie o odbiór filmu i frekwencję Andrzej Wajda (drugi reżyser) odpowiada, że nie obawia się.
- Rozesłaliśmy do prezydentów, burmistrzów i wójtów pismo okólne, które zobowiązuje urzędników i ich rodziny do uczestnictwie w pokazie filmu. To masa ludzi – rozmarza się Wajda.
Zapowiada się kolejny hit, czego dowodem może być obsada – w roli termometru wystąpi Piotr Adamczyk, w roli rtęci Krystyna Janda, a roli mrozu podjął się Rober Więckiewicz, którego ma dublować Jerzy Stuhr, którego ma dublować Maciej Stuhr.
-
Sam Poręba nie wyklucza, że będzie to trylogia, która będzie składać się z 4 lub nawet 5 części. Punktem kulminacyjny (uwaga spoiler) ma być 25 minutowa, kręcona z wolnej ręki scena, pokazująca opadający słupek rtęci.
A, to on Hobbita kręci.
-
Nowy, nieznany rysunek Picassa nie został odkryty w Sądzie Rejonowym w Białymstoku.
- Niestety, to prawda – potwierdza (pragnąca zachować anonimowość) jedna z pracownic sądu – rysunku nie ma i najprawdopodobniej już nie będzie.
Sędzia Joanna Toczydłowska – rzeczniczka sądu nie wypowiada się w tej sprawie.
Wielka szkoda, ale pozostaje mieć nadzieję, że być może już w niedługim czasie nie odnajdzie się nieznany obraz Van Gogha.
-
"Bardzo długo wydawało się, że bohomoaz, który wisiał na ścianie w archiwum wydziału Ksiąg Wieczystych, to właśnie Picasso. Niestety, nadzieja, to nie księgi, nie jest wieczysta," dodał prezes Sądu.
-
Czy te oczy mogą kłamać? Pod takim hasłem zakończył się XVII zjazd psychologów i psychiatrów w Laskach.
-
Czy te oczy mogą kłamać? Pod takim hasłem zakończył się XVII zjazd psychologów i psychiatrów w Laskach.
Dwie badane osoby kobieta i mężczyzna nadal są przetrzymywane w odosobnieniu w oczekiwaniu na XVIII kongres ginekologiczny poświęcony chorobom sromu.
-
Telewizja? Polsat ma zamiar nakręcić nowy serial wojenny. Bohaterami ma być czterech tankistow i York, którzy przechodzą cały szlak bojowy od Normandii do Berlina.
Producentem filmu ma być Gazprom, a konsultantem merytorycznym gen. Jaruzelski i gen. Kiszczak.
Akcja filmu bedzie toczyć się w tak ulubionym przez widzów? Polsatu Celabińsku.
-
Estimate per jinson ulta me tima te duo fix - powiedział znany pisarz i dostał nagrodę.
Cały postępowy świat jest zadowolony i daje wyrazy.
Na pytanie co oznacza ta sentencja wszyscy obecni nabrali wody (niegazowanej) w usta.
-
A co oznacza? Oczekuj wody w ustach?
-
- To ja napisałem wszystkie piosenki Seweryna Krajewskiego - powiedział w specjalnym wywiadzie Paul McCartney, podczas obecnej wizyty w Polsce.
Dodał także, że jego babiczka pachadi z Chrzanowa, a dziadek służył w Wermachcie.
-
Dodał także, że jego babiczka pachadi z Chrzanowa, a dziadek służył w Wermachcie.
Zastrzegł jednak, że w Wermachcie służył wyłącznie do mszy.
-
W reklamach obiecywali, że Paul zaśpiewa wszystkie przeboje The Beatles. To wizyta się może trochę przeciągnąć...
-
W reklamach obiecywali, że Paul zaśpiewa wszystkie przeboje The Beatles. To wizyta się może trochę przeciągnąć...
Przeboje, a nie piosenki.
To będzie ze 20 mniej...
-
W reklamach obiecywali, że Paul zaśpiewa wszystkie przeboje The Beatles. To wizyta się może trochę przeciągnąć...
Jak będzie chciał zaśpiewać w oryginalnych wykonaniach, to rzeczywiście może potrwać. ;)
-
Podczas kręcenia dokumentu o katastrofach powietrznych podczas kręcenia filmów wypadkowi samolotowemu uległa cała ekipa.
Produkcję filmu przerwano, a cały materiał sprzedano stacji ICN.
-
A jak się czuje samolot?
-
Media na ten temat milczą, ale komisja Lewego Niemca twierdzi, że poskładają.
-
Media na ten temat milczą, ale komisja Lewego Niemca twierdzi, że poskładają.
Czyli, na razie leży na wyciągu.
-
Minister Qltury chce zapobiec spadkowi czytelnictwa i proponuje podwyższenie cen książek.
- Dobro rzadkie, to dobro cenione – mówi – jeżeli książka jest za tania, to nikt po nią nie sięga.
- Gdy ją jednak podwyższymy – nawija dalej – to ludzie po nią sięgną choćby ze snobizmu – konkluduje.
Pomysł godny Nobla i Oscara, a minister Vincent legitymizuje tę teorię swoją krzywą.
Arthur Laffer przewracałby się w grobie, niestety żyje.
Tak czy inaczej Nobel/Oscar jest nasz. Taki ogólny.
Telewizja Fox zwróciła się z prośbą o możliwość nakręcenia biografii ministra Q.
Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, prawdziwym zleceniodawcą jest telewizja (tfu) Discovery i program „How it made”.
-
Z ostatniej chwili:
Telewizja Fox wycofała się z pomysłu nakręcenia biografii ministra Q. Wynajęci scenarzyści nie byli w stanie stworzyć czegoś więcej oprócz 30-sekundowego skeczu, w którym 5 sekund trwała czołówka Fox, a 20 sekund końcowa lista płac realizatorów. Zagrania głównej roli od razu odmówił Brad Pitt, George Clooney chciał zbyt dużego honorarium. Zagrać zgodził się natomiast nasz rodzimy aktor Andrzej Grabowski, który w wywiadzie dla magazynu Viva! powiedział: - To byłaby rola mojego życia. Wreszcie mógłbym zagrać coś poważnego i zerwać z wizerunkiem serialowego Kiepskiego. Mam tylko jeden warunek. Chciałbym, abym w najważniejszej scenie wystąpił z garnkami w gronie emerytów.
-
Discovery w programie "How it made" zajmie się przystępnym wytłumaczeniem, jak napisać książkę, a za tydzień, jak napisać bestseler.
-
Spielrbeg po klapie swojego ostatniego filmu zapowiedział, że nie będzie już kręcił.
- Nastęny swój film ściągnę sobie z torrentów - powiedział - taniej, szybciej, bez polotu ale i bez kłopotu - zakończył lirycznie.
Poręba zazdrości Spielbergowi.
- On to sobie może ściągać filmy z sieci, a polskich to nikt nie wrzuca - zakoczył z żalem najsłynniejszy polski reżyser.
-
Jak to nikt - wczoraj Drogówkę sciągnąłem! A może to nie była Drogówka...
-
Jak to nikt - wczoraj Drogówkę sciągnąłem! A może to nie była Drogówka...
Może Tirówka?