Ładnie, ale ponieważ Kopernik nie był(a) kobietą, to nie mogła to być tragedia?
Ja z kolei byłem w piątek na koncercie Koryckiego i Żukowskiej, palce lizać. Przy okazji ciekawostka, gdzie bym sie nie wybrał na ich koncert, to zawsze oni także przyjeżdżają, czyżby mnie śledzili?
Tak, wiem...