Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Rodzina Poszepszyńskich => wyemitowane odcinki => Wątek zaczęty przez: andrzej74 w 20 Września 2007, 14:34:23
-
Uwielbiam ten odcinek za cudną aluzyjność do rzeczywistości politycznej PRlu z 1981 roku. Stowarzyszenie "Psie Pole" to Stowarzyszenie "Grunwald", gazetka "Oczywistość" to "Rzeczywistość" a Mazurzy to Żydzi. "Wszyscy jesteśmy Mazurami z Mandżurii" dziadka Jacka to jeden z najlepszych cytatów serii. Rozmowa Maurycego z dziadkiem na temat perfum jakimi ma się ten pierwszy znieczulić, coś pięknego. Zwycięża "Być może". Ja bym wolał "Przemysławkę" (http://www.synteza.com.pl/przemyslawka.htm (http://www.synteza.com.pl/przemyslawka.htm)), ale do wyboru był jeszcze "Jucht" (http://www.starereklamy.cba.pl/original/jucht.html (http://www.starereklamy.cba.pl/original/jucht.html))
-
No, do znieczulania to najlepszy "Brutal", ewentualnie "Korsarz" ;D A woda toaletowa "Wars"? Ha? To dopiero potrafiło trzepnąć, nawet zażywane zewnętrznie...
-
Tak naprawdę najlepiej grzeje w łep koktajl denaturatu i soku porzeczkowego, który to specyfik podawany jest w dobrych melinach na terenie całego kraju.
-
Czyli swojska odmiana słynnego creme de cassis, którym Herkules Poirot rozgrzewał nie mniej słynne szare komórki... Ale do tego trzeba mieć herkulesową krzepę...
-
ech, Brukso, nie ma to jak zapoznać doświadczoną życiowo kobitkę... No to chlup?
A czytaliście "Moskwę-Pietuszki"? Tam są dopiero koktajle, mieszanki politury, piwa żygulewskiego i środka przeciw poceniu się stóp. Prawdziwi gieroje w Związku Radzieckim żyli i pili benzynę!!!
-
Oczywizdość <<expressis verbis stefana>>
Nie wprowadzaj w błąd!!!!!
Edit
Zlikwidowałem wulgaryzm
-
Odsyłam do wątku: http://www.poszepszynscy.info/forum/index.php?topic=69.0
;D Tam się rozwijał temat "Oczywizdości", lecz wygasł... A jakbyśmy tak w odpowiednim momencie (kampania wyborcza, czyli teraz) weszli na rynek i z odpowiednią reklamą (skandalem), to kto wie, może czytywały by nas masy (albo przynajmniej kliku znajomych).
A poza tym, to cytat jeden z tych "naj", to: "Połóż na prasę blachę i ryj" (tak to szło?)
-
Uwielbiam ten odcinek za cudną aluzyjność do rzeczywistości politycznej PRlu z 1981 roku. Stowarzyszenie "Psie Pole" to Stowarzyszenie "Grunwald", gazetka "Oczywistość" to "Rzeczywistość" a Mazurzy to Żydzi. "Wszyscy jesteśmy Mazurami z Mandżurii" dziadka Jacka to jeden z najlepszych cytatów serii.
No i doczekalismy się! Wy tu koleżeństwo o wodziach-wódziach, a kto pamieta, że jak więć gminna niesie, 8 marca 1981r. Stowarzyszenie "Grunwald" zorganizowało manifestację na Placu na Rozdrożu! Czy ktoś śmie twierdzić, że to nie była prowokacja? I czy sprowokowany Zembaty mógł nie zareagować?
-
Ma ktos odcinki RP, których nie ma w strefie zexona, marzę by ich posłuchać.
Byłby to dla mnie cudny prezent na nadchodzące urodziny. : )
moje GG: 4089678
prosze o kontakt.
pozdrawiam Bartosz
-
No i co z takim zrobić, hę?
-
czyżby CBA? ;D
-
Nie, nie, oni przychodzą o szóstej, nie o dziesiątej. I zdarza im się pomylić drzwi, a Bartosz od razu trafił gdzie trzeba ;D
-
Juz dawno mówiłem, żeby furtke w jedną stronę zamontować! Jak ktos wie gdzie szukać i pyta tych co trzeba to przecież RODZINA, prawda?
-
No drzwi bez klameczek z naszej strony. ;D Jak wejdzie swój będzie OK, a jak obcy to zdechnie bo się nie dostosuje. Taka mała selekcja nienaturalna. ;)
-
Jak nie, jak tak.
-
Róbta tak dalej.
Tylko potem się nie dziwcie, że np coś zjadło (btw pozdro dla A74) ;D
-
Niezły był też i język artykułów które miały się znaleźć w "Oczywizdoźci", nie tak znów wiele przejaskrawiony w stosunku do faktycznych publikacji Przewodniej Siły z tamtych czasów, by wziąć choćby pod lupę "zaślinioną imperialistyczną świnię na usługach wrogiego CIA". To faktycznie jeden z lepszych odcinków. "Widzi mi się" zresztą, że pod pierwszą swego rodzaju "warstwą" - nabijania się z Grunwaldu i ogólnie pewnej twardogłowej grupy w PZPR jest i druga: wcale nie tak łagodny chichot z różnych grupek opozycyjnych lat 70/80 i ich powielaczowych gazetek :)
-
Czepiam się, ale czy to nie było "wszawe CIA"?
-
Czepiam się, ale czy to nie było "wszawe CIA"?
Wszawe, mój błąd!
-
Informacja Baadera bardzo celna. Życie pędzi jednak do przodu. W tej chwili gazetka Oczywizdość musiałaby się oczywiście nazywać" Oczywizda Oczywizdość.
-
Dla mnie to nie takie oczywizde. Ja bym jednak optował za trzymaniem się nazwy pierwotnej.
-
cudna wymiana zdań:
- Czy dziadek jest na usługach wszawego CIA?
- Przeciwnie, he, he?
Czyżby KGB?
-
cudna wymiana zdań:
- Czy dziadek jest na usługach wszawego CIA?
- Przeciwnie, he, he?
Czyżby KGB?
Przeciwnie oznacza, że dziadek jest na usługach niewszawego CIA ;)
-
Ewentualnie na usługach carskiej Ochrany, a może jeszcze japońskiego kontrwywiadu. Z dziadkiem wszystko jest możliwe.
-
dziadek jest na usługach (nie)wszawego Macieja Zembatego ;D
-
Dziadek jest wyłącznie na swoich własnych usługach, które są przeciwne do wszystkich innych.
-
Dziadek jest wyłącznie na swoich własnych usługach, które są przeciwne do wszystkich innych.
Bywał też dziadek na usługach szampańskich kobiet.I odwrotnie.
-
No tak, ale to jednak zdarza się tylko czasem, a na swoich usługach to on jest zawsze.
-
Przeciwnie oznacza, że dziadek jest na usługach niewszawego CIA ;)
Ale tylko pół CiA jest niewszawe, reszta używała zwykłego szamponu.
-
Przeciwnie oznacza, że dziadek jest na usługach niewszawego CIA ;)
Ale tylko pół CiA jest niewszawe, reszta używała zwykłego szamponu.
Ba, niweszawe, ale czy także niełupieżowe?
-
A jeśli zaliczymy psy pracujące dla CIA to nawet niepchlne.
-
Witam!
Jestem nowym forumowiczem, czy ktoś wie skąd można pobrać te 130 odcinków Poszepszyńskich? Jeżeli mozna prosić o jakieś sugestie na priv albo maila.
Rafał
-
Powiem w imieniu starszyzny.
Pisz, pisz, pisz na forum, a kto wie co może się wydarzyć?
To forum różne cuda widziało.
Mam (niejasne) przeczucie, że jak wpasujesz się w to forum, to terabajty raju może będą dla Ciebie dostępne...
Napisałem to w imieniu Cezariania, bo on obiera akurat ziemniaki.
Obierki z dżemem - palce lizać...
PS
Se sama przenoś ;D
-
Eeee, a pooo cooo... I tak wszyscy wiedzą, ze niczego tu nie udostępniamy, zwłaszcza obcym ;D Najwyżej się pochwalimy przed znajomymi, a to co innego...
-
nie da się ukryć ;)
-
Napisałem to w imieniu Cezariania, bo on obiera akurat ziemniaki.
Obierki z dżemem - palce lizać...
Jak go znam to w czwartki jada ziemniaki w mundurkach ze śledziem korzennym i dżemem.Palce lizać!
-
Napisałem to w imieniu Cezariania, bo on obiera akurat ziemniaki.
Obierki z dżemem - palce lizać...
Jak go znam to w czwartki jada ziemniaki w mundurkach ze śledziem korzennym i dżemem.Palce lizać!
jak to zwykle w czwartek przedszabasowy, a może nawet to jest czwartek szabasowy? Śledź koszerny, sorry, korzenny?
A kolegę witamy serdecznie i zapraszamy do pisania. Bo jak kiedyś przechodzień zapytał przechodnia, jak trafić do filharmonii?To usłyszał: ćwiczyć trzeba, duużo ćwiczyć.
I wygląda na to, ze ten drugi przechodzień miał rację. Zastanawiam sie tylko, czy ten przechodzień nie był aby przypadkiem przechodni. Jak puchar przychodni rejonowej.
A paru sie udało...
-
Na cześć nowego straceńca: hip hip... huła... :-*
-
możnaby ustalić jakieś reguły - 120 wpisów - dostęp do pierwszego serwerka, 349 wpisów - dostęp do drugiego, 789 wpisów - prywatny telefon do naszej Bruxy...
-
Zwłaszcza że wyraźnie jest napisane, że utwory objęte prawem autorskim, można udostępniać rodzinie i przyjaciołom. Nic o obcych nie piszą. ;D Widzę po tych obostrzeniach, że ja się załapałem na krzywy ryj. :D Ale sam też coś miałem najprawdopodobniej. ;D
edit:andrzej74, ty na drugi serwer też się nie łapiesz, według twojego pomysłu. Oddawaj klucze od serwerowni. ;)
-
Miej na uwadze powagę wieku.
-
możnaby ustalić jakieś reguły - 120 wpisów - dostęp do pierwszego serwerka, 349 wpisów - dostęp do drugiego, 789 wpisów - prywatny telefon do naszej Bruxy...
Czyli klucze dostaną boty... ;D
-
Czyli klucze dostaną boty... ;D
I paru szaleńców... ;D No to jak będzie z tym telefonem? :P
-
No to jak będzie z tym telefonem? :P
Zapewniam cię, ze na takie premium rate to cię nie stać ;D
Na razie znajdź sobie na żółtych stronach telefon zaufania, kurczę pieczone w pysk ;)
-
No no takie tematy. Bruxa nie dawaj się tak łatwo sprowokować. W końcu kobiety tu są w mniejszości.
-
A co z tego?
Może mniejszośc dlatego że jest mniejszością mam mieć większość?
-
Feministki do garuf. Bo niedugo faceci bendom mósieli wyjść na ulice.
-
Feministki do garuf.
Apropos / offtopikos. Ma ktoś piosenkę pt. (?) "Szoruj babciu do kolejki"?? Szła kilka miesięcy temu w AR ale się mnięnajwyraźniej skasowało przedwcześnie.
-
Piosenki szukaj przy przy zsypie. ;)
-
Feministki do garuf.
Apropos / offtopikos. Ma ktoś piosenkę pt. (?) "Szoruj babciu do kolejki"?? Szła kilka miesięcy temu w AR ale się mnięnajwyraźniej skasowało przedwcześnie.
Kolego, na dziadku był cały (prawie) Zwoźniak...
-
Kolego, na dziadku był cały (prawie) Zwoźniak...
No własnie, tego sie obawiałem >:D
-
No no takie tematy. Bruxa nie dawaj się tak łatwo sprowokować. W końcu kobiety tu są w mniejszości.
Liczy się jakość, nie ilość, rybeńko. ;D
-
Pijesz do mnie biedroneczko.
-
A w zasadzie, dlaczego nie? 01
-
Pijesz do mnie biedroneczko.
fuj, fuj, fuj - wino z biedronki...
-
Wino z truskawek to dopiero fuj. Chociaż dżemik palce lizać
-
Czyli, logicznie rzecz ujmując wino z dżemu truskawkowego musi być, w przeciwieństwie do wina z truskawek, palce lizać. ;D
-
Czyli, logicznie rzecz ujmując wino z dżemu truskawkowego musi być, w przeciwieństwie do wina z truskawek, palce lizać. ;D
Najlepsze jest wino z... bukłaczka.
-
Najlepsze jest wino z... bukłaczka.
Pite w Wilczych Dołach.
-
Feministki do garuf. Bo niedugo faceci bendom mósieli wyjść na ulice.
Są juz takie kraje w których szanująca się feministka jest przeszczęśliwa,że umie gotować.Inaczej w oczy zagląda widmo głodu.
Ulice w tych krajach pełne są przechadzających się facetów,parami lub solo ;)(może niektórzy z nich szukają gotujących[nie mylić z wojującymi]feministek) ???
-
Rozumiem, że wyłącznie do kuchni, bo do innych zadań to im kolega wystarczy?
-
Feministki do garuf. Bo niedugo faceci bendom mósieli wyjść na ulice.
Są juz takie kraje w których szanująca się feministka jest przeszczęśliwa,że umie gotować.Inaczej w oczy zagląda widmo głodu.
Ulice w tych krajach pełne są przechadzających się facetów,parami lub solo ;)(może niektórzy z nich szukają gotujących[nie mylić z wojującymi]feministek) ???
Czyli, jak to zwykle, historia zatoczyła koło.
Zwracam przy tym uwagę, że historia zatacza koło, nawet jeśli ktoś nie zna historii i nie wierzy i historyczne historie uważa za rozhisteryzowane histerie rozentuzjazmowanego tłumu.
-
Pan eurodeputowany Maciej Giertych wydał broszurkę o niepotrzebności równouprawnienia. Ja go kocham.
-
Ja go kocham.
No no no, uważaj. On chyba panów kochających panów też uważa za zbędnych ;D
-
Pan eurodeputowany Maciej Giertych wydał broszurkę o niepotrzebności równouprawnienia. Ja go kocham.
[/quote
Widać eurodeputowany naczytał się Muminków,autorka cytuje tam pozycję pt.:"O niepotrzebności wszystkiego"
-
Pan eurodeputowany Maciej Giertych wydał broszurkę o niepotrzebności równouprawnienia. Ja go kocham.
Widać eurodeputowany naczytał się Muminków,autorka cytuje tam pozycję pt.:"O niepotrzebności wszystkiego"
Nazwiska autora nie pamiętam, ale kojarzę, że wydawnictwo miało swoją siedzibę w Białymstoku.
-
Pan eurodeputowany Maciej Giertych wydał broszurkę o niepotrzebności równouprawnienia. Ja go kocham.
Widać eurodeputowany naczytał się Muminków,autorka cytuje tam pozycję pt.:"O niepotrzebności wszystkiego"
Nazwiska autora nie pamiętam, ale kojarzę, że wydawnictwo miało swoją siedzibę w Białymstoku.
Eeetam, czepiacie się. W tamtych czasach było to, jakby to ująć, "normalne" myślenie. Podobne demokratyczne rozwiązania co do Żydów proponował na przykład znany demokrata od "Kultury paryskiej" - Giedroyć.