Przypomniał mi się taki dowcip dotyczący wieszania:
Egzekucja. Wieszają szeregowego pracownika korpo z 3-letnim stażem.
Wyrok wykonany. Przychodzą go zdjąć po tygodniu.
Profilaktycznie szturchają i okazuje się, że żyje!
- Jak to się stało, że przeżyłeś?
- Na początku było ciężko, ale się przyzwyczaiłem.
Ciekawe, jak jest w korpo nauczycielskim, tydzień wystarczy, żeby się przyzwyczaić?