U mnie też już pioooontek.
Ale faktycznie bez różnicy, bo jutro dalej robota. Ogródek nie rozróżnia, prace porządkowe takoż.
Właśnie nas sąsiedzi zapytali, czy już byliśmy gdzieś na wakacjach. Trochę trudno im było wytłumaczyć, że to są nasze wakacje.
A w ogóle to byłam pewna, że czwartek, bo mi poniedziałek w trasie wyparował.
Jednak chyba wolę, jak mi się dni mieszają z lenistwa...