Tacy Francuzi to mają zdaje się zakaz wysyłania maili służbowych po godzinach pracy. Nie wiem, czy zakaz obejmuje też odbieranie.
Rano się dowiedziałam, ale nie o piątej. Mam niezdrowy zwyczaj przeglądania dziennika przed lekcjami.
I tak nie powinnam narzekać, w te rekolekcje tylko dwa razy wypadło mi zasuwać do kościoła, za to jednego dnia, raz po raz, więc chyba pobiłam rekord trasy...