W sumie się zdarza.
Kiedyś kabaret Elita opowiadał o pewnym potomku Kongresu Młodzieży z bodajże 1951, gdzie przyjechała młodzież z całego świata i pozostawiła po sobie inną młodzież w stanie prowadzącym do zwiększenia ilości młodzieży. Potomek tego zjazdu mieszkający gdzieś w augustowskiem, szybko został alkoholikiem, bo wszyscy miejscowi chłopi chcieli z nim pić, a on miał słaby charakter.