Do tego dochodzi zwykła ludzka natura, łatwiej nam uwierzyć, czy zaakceptować negatywne informacje o osobie, której nie lubimy, niż o naszej "sympatii".
I tu się w całej rozciągłości zgodzę. Czas pokaże, czy to mnie było za łatwo uwierzyć, czy tobie za trudno
Jeszcze raz powtórzę - czniam tę całą aferę (walizki pieniędzy, ROTFL
). Cieszę się, że odchodzi człowiek, który mógł zrobić dla Trójki dużo, ale najwyraźniej wystarczyło mu, że zrobił ile musiał dla dobrego PR, a dalej już mu się nie chciało. Za to obawiam się, że teraz przyjdzie ktoś, kto nawet te trochę rozpieprzy.