Autor Wątek: O paczkomatach śwątecznie i codziennie  (Przeczytany 39483 razy)

Bruxa i 2 Gości przegląda ten wątek.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21266
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #135 dnia: 25 Października 2023, 14:31:51 »
Cóś kolejki do pączkarni nie widać. Kosztowałeś?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #136 dnia: 25 Października 2023, 15:05:33 »
Cóś kolejki do pączkarni nie widać. Kosztowałeś?

Jakoś nie. W tamtej okolicy bardzo dobre pączki są w nieodległym przejściu podziemnym, nie trzeba wędrować nielegalnie przez ulicę i nazad.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26330
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #137 dnia: 25 Października 2023, 15:24:16 »
W Olsztynie też mamy takie centra paczkomatowe - można się pogubić!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51955
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #138 dnia: 25 Października 2023, 20:06:47 »
"Kochajcie się mamo i tato". Tyleż oryginalne co bezsensowne, zwłaszcza, jeżeli postawimy pytanie: Kto jest twoim tatusiem?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26330
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #139 dnia: 25 Października 2023, 20:56:09 »
Paczkomat tatusiem???

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51955
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #140 dnia: 25 Października 2023, 22:58:15 »
Nie mamusią?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38568
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #141 dnia: 26 Października 2023, 14:53:35 »
Tymczasem, sezon na paczkomaty się rozkręca...
Tym razem dość nieoczywisty biznes plan.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51955
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #142 dnia: 26 Października 2023, 18:18:26 »
Nędza? Czyli jeszcze mniej miejsca na paczki i jeszcze mniej czasu na ich odebranie?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38568
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #143 dnia: 29 Listopada 2023, 18:35:12 »
Tymczasem, psa na dwór nie wygonisz (prawda, Fasiol?), a Grzegorz poszedł...  S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26330
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #144 dnia: 29 Listopada 2023, 18:37:17 »
Moja paczka ma być jutro...

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21266
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #145 dnia: 29 Listopada 2023, 20:03:29 »
Tymczasem, psa na dwór nie wygonisz (prawda, Fasiol?), a Grzegorz poszedł...  S:)

Wrócił?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38568
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #146 dnia: 29 Listopada 2023, 20:04:50 »
Wrócił.
Ale po Bluesmanniaka paczkę leciał nie będzie.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21266
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #147 dnia: 29 Listopada 2023, 20:26:34 »
Tonego paczkę to PKP Cargo pod drzwi przywiezie po znajomości.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51955
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #148 dnia: 06 Grudnia 2023, 20:38:06 »
Ciekawe, czy dostawca do paczkomatu jest ze Stefkiem pokłócony? Przypomniało mi się, że listonosz był...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Urzędnik

  • Bułczarz
  • **
  • Wiadomości: 69
  • słoiki dżemu truskawkowego +10/-0
Odp: O paczkomatach śwątecznie i codziennie
« Odpowiedź #149 dnia: Dzisiaj o 22:11:21 »
A ze paczkomatem to miałem przygodę, o.

Ale najpierw tło: będąc niemłodym już urzędnikiem uznałem, że trza zmodernizować garderobę. No nie ma opcji, no chodzić w strojach pamiętających liceum i studia nie wypada - już może nie z powodu wieku niezgodnego ze stylem studencko-licealnym czy też zmianą mody, co z faktem że żadne dżinsy piętnastu lat nie służą. A przynajmniej nie powinny.

Na drugi łogiń (na pierwszy poszły spodnie, elegancko nawet wyszło, liczba nogawek idealnie dopasowana do posiadanych nóg) poszły buty. Drogą kupna nabyłem na stronie popularnej platformy e-obuwniczej butów par cztery, sztuk osiem ("bo promocja" no i korzystam z faktu, że niedawno podwyżkę dostałem, a kieszeniowy wąż nie zorientował się jak ją wydaję). No i nastał ten dzień (a prawie nastał drugi, bo to 23:20 była jak SMS mi wandal na komórce na węgiel napisał) że przyszedł drogą elektroniczną kod do roztwarcia paczkomatu przy ulicy Waryńskiego w mieście Warszawie.

To żem się dnia kolejnego po pracy i oporządzeniu psa zebrał, ubrał (w stare spodnie, nowych szkoda, muszą być zachowane w dobrym stanie do kompletu z majtkami na egzamin do ZSZ-tu) i żem poszedł. Numer telefonu a jakże, za drugim razem sobie przypomniałem. A i kod już za trzecim podałem dobry! I się drzwiczki uchylili, więc dokonałem zabrania paczki, zamknięcia drzwiczek i pójścia do domu

Już w połowie drogi paczka wydała mi się jakaś dziwnie niedopasowana rozmiarowo do ilości zamówionego towaru. No bo cztery pary butów to byłaby paka co się zowie, a tu małe to takie. Nie mogąc zdzierżyć niepewności na ulicy Oleandrów żem dyskretnie paczkę naddarł i ku mojemu zadowoleniu okazało się, że są dwa pudła na buty, czyli połowa zamówienia. Uznałem więc, że najpewniej albo nie zauważyłem drugiej paczki, albo inny diabeł, ale z dwojga złego mieć własną, choć błędną paczkę, a nie błędnie zawładnąć paczką cudzą, choćby i błąd był niezawiniony.

Po dotarciu do domu koło godziny dziewiętnastej jąłem głowić się co z fantem paczki niekompletnej zrobić. No i tak się głowiłem, wczytywałem w maile zastanawiałem aż znowu wybiła godzina duchów, czyli 23:20 i przyszła fala SMS-ów, z których wynikło że osiem butów w czterech parach podzielono dla równego rachunku na trzy paczki w dwóch dostawach. Dzień wcześniej była jednopaczkowa czterobutowa dostawa numer jeden, dnia kolejnego była dwupaczkowa dwuparowa dostawa numer dwa.

Obecnie siedzę sobie w nowych butach przed laptopem i rodzina w komplecie.