A jak się okaże klapą, to będzie wina personelu. No bo czemu nie mówili, że coś nie klapkuje?
Mamy tu pare "zrzutów" z Orange, kierownikują bezmerytorycznie, ale za to jakże metodologicznie!
No to jesteście tylko kolejnym stopniem tej drabinki. Grzegorza jeden z Derektorów przyniesiony został z Tchibo.
No, ale jak wiadomo, ci którzy twierdzą, że Tchibo to tylko kawa, kończą na dnie stawu. Nie wiadomo, czy w betonowych skarpetkach...