U nas kolejna ciekawostka. Siostra naszej powszechnie znanej i szanowanej kancelaryjnej skrzypaczki wyszła za mąż. Nie jest nawet tajemnicą Poliszynela, że siostry w przeciwieństwie do wielu innych, bardzo się lubią. Wspólne zainteresowania, wspólne podróże, chłopcy, skrzypce itp. Nic tedy dziwnego, że wspólnie przeżywały te uroczyste chwile. Skrzypaczka nie tylko została zaproszona na ślub i wesele, ale nawet na noc poślubną. Niestety, nie chciała zdradzić, jakie melodia tam zagrała i w którym momencie. Taka siostra to skarb…
Jednak najlepsze koleżanki z pracy – a jakże – znalazły zeszyt z repertuarem na tę szczególną noc. Ponoć ta wyjątkowa partytura wyglądała tak.
Na początek, dla przypomnienia nie tylko niedawnej uroczystości, ale także pory roku i dnia: Mendelssohn - Marsz weselny ze suity Sen nocy letniej. Ponieważ młodzi już się trochę znają, dlatego na swoją noc poślubną panna młoda wybrała letnią, jedną z najkrótszych nocy w roku…
Następnie, dla rozluźnienia atmosfery i nomen omen przełamania lodów - Humoreska op. 101 nr 7 Dworzaka.
Potem, aby młodzi porzucili niepotrzebne krotochwile i wzięli się za prawdziwą grę wstępną coś na skupienie – Adagio minor Albinoniego. Tutaj jednak malutki zgrzyt, utwór trzeba było powtórzyć ze względu na rozkojarzenie pana młodego…
Jednak wszystko dobrze się skończyło, to znaczy wszystko dobrze, ale jeszcze się nie skończyło, zaś nasze Pierwsze Skrzypce stopniowo prowadzące młodych przez wspomniane largo przeszło do adagio w postaci Tańców połowieckich z opery Kniaź Igora Borodina, by szybko uderzyć w adante i moderato, a wreszcie wspięły się na vivace i presto, żeby zakończyć galopującym prestissimo w postaci… Lotu trzmiela Rimskiego-Korsakowa. Owszem, jak na finał utwór może przykrótki, ale za to trafiony w dziesiątkę, bo musiała 4 razy bisować!
A po wszystkim, do snu zagrała… oczywiście Marzenie Schumanna, bo warto pomarzyć, że jutro także będzie noc poślubna.
Co ciekawe po nocy młodym pozostanie pamiątka. Jaka, zapytacie? Partytura – wyciąg skrzypiec Format A4, objętość 48 stron z najlepszymi życzeniami, z których wynikało, że przytulanie też jest fajne.