Autor Wątek: Zawodowe zaćmienia  (Przeczytany 144114 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #585 dnia: 11 Marca 2016, 21:19:50 »

A wracając do naszej bohaterki z Niemcami w domu, to zapytałem, czy jak tak milczy i apetyt rośnie w niej wilczy, to jest to apetyt na poezję? Milczy tak, że aż boję się pytać dalej...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #586 dnia: 13 Kwietnia 2016, 16:33:29 »
Dzisiaj krótki cytat z rozprawy dyscyplinarnej (na szczęście na razie nie mojej), na której klientka w te słowa wyraziła się o swoim byłym mecenasie: Pan radca starannie ukrył przed sądem mój zachowek.         
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #587 dnia: 19 Maja 2016, 15:39:00 »
Zawodowo ciągle się dzieje.
Najpierw tradycyjnie już wiadomości od kuchni kancelaryjnej. Otwieram wczoraj metalową puszkę, w której, jak powszechnie wiadomo, jest odkładana  herbata w torebkach na czarną godzinę naszych klientów. A tu pustka! Słowa nie oddadzą tej grozy, która przejęła nie tylko oczekującego na czarną polewkę klienta...

Oczywiście zaczęło się szukanie winnych. Uzasadnione podejrzenie padło na stojącą najbliżej puszki Szanowną Koleżankę. Ta natychmiast zaprzeczyła podejrzeniom, jednak alibi, które przedstawiła tylko ją obciążyło. Stwierdziła otóż, że nie mogła wykorzystać herbacianych torebek, bo nie lubi i nie pija herbaty! W myśl staropolskiej paremii prawniczej: „uderz w stół, a nożyce się nie odezwą, bo są złośliwe”, zdobyliśmy w zasadzie pewność, że zrobiła to jednak ona - z czystej i niesprowokowanej złośliwości. Jednak w myśl innej, znanej zasady confessio est regina probationum (podobno - konfesjonał jest problemem Reginy) musieliśmy mieć pewność. I ją uzyskaliśmy – Szanowna Koleżanka sama przyznała się do popełniania zarzucanego jej czynu i to już po godzinie klęczenia na grochu. Na szczęście obiecała poprawę i zaczęła pić herbatę, zakąszając surowymi jabłkami.

Mieliśmy ostatnio i trudniejsze chwile. Zmarła mama jednego z naszych wspólników. Pani o wybitnych zasługach – 93 lata, 11 dzieci, 30 wnuków i 16 prawnuków, 2 praprawnuków, wszystko z tym samym mężem. Do tego osoba wyjątkowego charakteru. To podobno dla niej w 1961r. zastrzelił się Hemingway, gdy mu powiedziała, że stary człowiek nie zawsze musi na morze, czy jakoś tak podobnie.

Sąsiadująca z nami pani notariusz natychmiast dowiedziała się o pochówku i zaoferowała się sporządzić protokół w formie aktu notarialnego z pogrzebu za skromne 4000 złotych. Z niesmakiem odrzuciliśmy te „ofertę” i zdecydowaliśmy się na innego, zaprzyjaźnionego niegdyś ze zmarłą notariusza, który pomny wspólnych pięknych chwil, protokół machnął za przysłowiową złotówkę.

Na pogrzebie wspólnik wygłosił niedługie, acz bardzo rwące za serce przemówienie, które wzbudziło powszechne wzruszenie, szloch, spazmy i ataki depresji u wszystkich, w tym pracowników zakładu pogrzebowego, uczestników ceremonii. Niewzruszeni pozostali jedynie – bo służbowo - ksiądz i notariusz. Jakby ktoś w przyszłości potrzebował te przemówienie jest również zaprotokołowane. Przewidziane rabaty.
« Ostatnia zmiana: 15 Lipca 2016, 15:31:44 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #588 dnia: 19 Maja 2016, 22:56:32 »
czy pogrzeb organizowali wasi sąsiedzi, o których tyle opowiadałeś?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #589 dnia: 20 Maja 2016, 06:27:32 »
To ja poproszę...

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #590 dnia: 20 Maja 2016, 07:17:46 »
Księdza czy notariusza?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #591 dnia: 20 Maja 2016, 07:51:45 »
czy pogrzeb organizowali wasi sąsiedzi, o których tyle opowiadałeś?
Nic właśnie. Co ciekawe zakład wiadomych usług znajduje się na ul. Artyleryjskiej. Stąd pewnie ich ludzkie podejście do zwłok.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #592 dnia: 20 Maja 2016, 09:27:36 »
Księdza czy notariusza?
Mowę, mowę  ;D

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #593 dnia: 20 Maja 2016, 13:25:20 »
czy pogrzeb organizowali wasi sąsiedzi, o których tyle opowiadałeś?
Nic właśnie. Co ciekawe zakład wiadomych usług znajduje się na ul. Artyleryjskiej. Stąd pewnie ich ludzkie podejście do zwłok.

A obok znajduje się wielka chyba już nieczynna piekarnia "Społem". Jakie piękne krematorium można by tam urządzić.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #594 dnia: 20 Maja 2016, 13:37:47 »
A nie ma tam gdzieś w pobliżu lodziarni?! I najlepiej od razu założyć tam SSE ;D

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #595 dnia: 04 Lipca 2016, 11:57:57 »
Ciekawa sprawa. Jeden z moich wspólników, osoba nie tylko odpowiedzialna, wyważona, spokojna, świetny prawnik, mówca, kolega i przyjaciel, dostał od żony (swojej) taką charakterystykę: znakomicie wykonuje wszystkie "małżeńskie obowiązki przyjacielskie". Co ciekawe, wszystkie dziewczyny w kancelarii od razu te słowa potwierdziły.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #596 dnia: 04 Lipca 2016, 12:03:48 »
Kluczowym dla zrozumienia może być - w jakiej branży zawodowej operuje żona?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #597 dnia: 04 Lipca 2016, 12:11:39 »
Najgorsza z możliwych - księgowość. ;) Chociaż, gorszy to może celnik.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #598 dnia: 04 Lipca 2016, 12:15:26 »
Hmmm, czyli choć sformułowanie oryginalne to chodzi po prostu o kasę - przynosi do domu i nie pożycza koleżankom ;D

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Zawodowe zaćmienia
« Odpowiedź #599 dnia: 04 Lipca 2016, 22:49:33 »
Hmmm, czyli choć sformułowanie oryginalne to chodzi po prostu o kasę - przynosi do domu i nie pożycza koleżankom ;D
A przynajmniej nie wszystko.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.