Wczoraj w szatni uświadomiłem sobie sobie że Cezarian jest w uprzywilejowanej sytuacji. Jak kiedyś kopnie w kalendarz (żyj nam 100 lat) i trafi do św.Piotra na ważenie dobrych i złych uczynków to w razie wychylenia się wagi w złą dla niego stronę może zgłosić sprzeciw, apelację, zażądać zmiany sędziego, a my co? Ussa blada.