No ale kiedy napisali, że tylko przez ministrantów. Więc ksiądz, rozumiem, też pary nie puści.
No, ale pod kościołem istotnie łatwiej o ministranta. Można się zaczaić i...
Karmi pod śledzia...
A taki był przyjemny dzień
A jak już się chwalimy, to ja dziś na do widzenia knedlika ze swiczkową, mniam.