To ten kurczak?
Tamta Błękitna Świątynia to oczywiście, że w Neapolu. Że Tony nie wie, to mogę zrozumieć, jakby to był jakiś bluesman to co innego.
Ale że reszta?
Powiedzieć, że pan tam ma status świętego, to nic nie powiedzieć, on tu jest zaraz obok Matki Boskiej. Nawet święte obrazki można sobie kupić.
A to była sala w pizzerii mieszczącej się w przyziemiu kamienicy, której górę zajmował nasz hotel.
Na dole pizzeria z pięterkiem, w jednej sali Maradona, w drugiej św. January, patron miasta (ten drugi), od drugiego piętra wzwyż hotel, na górze taras z dżakuzą i widokiem na Wezuwiusz.
Neapol.
Uprzedzając pytania - nie korzystaliśmy z udogodnień na tarasie. Grzegorz uznał, że za ciepło na morsowanie.