Piątek, powiadasz, jutro?
Tak coś czuję w kościach, że będę miała wyjątkowo upojny wieczór.
Dzieciaki już zapowiedziały Zieloną Noc.
No bo skoro tylko jedna noc na wyjeździe, to z automatu ostatnia...
Tylko niech im się nie wydaje, że ta impreza się obejdzie beze mnie...