Poeta, nawet gdy pięknie pisze, też może się mylić, szczególnie jesienią...
A jesienią to Jesienin?
Edit: ale a propos jesieni:
- Masz jakieś plany na jesień?
- Pić będę.
- Przecież takie sam miałeś plan na lato!
- O czym ja mam rozmawiać z człowiekiem, który nie rozróżnia wesołego letniego picia od jesiennego depresyjnego pijaństwa?