Autor Wątek: Poruczkik Dub a nasi przełożeni  (Przeczytany 30802 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 5078
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Lutego 2009, 11:35:57 »
Ostatnio mój pryncypał podpisywał naganę. Na szczęście potem zapomniał przesłać to dalej.
Twój podpisywał naganę, a mój popisywał się naganem.
Mogło być jeszcze gorzej, jak pryncypał podpisze naganę nachalną nahajką popartą naganem
Może być jeszcze gorzej - pryncypał może być nachalny. Mamy wtedy następujący przypadek:
Nachalny pryncypał podpisuje naganę nachalną nahajką popartą naganem.
A jak jest jeszcze niemoralny? To wówczas:
Niemoralny nachalny pryncypał podpisuje naganę nachalną nahajką popartą naganem. ;D
A może tak:
Nieznośnie nachalny i nachalnie niemoralny nagi pryncypał podpisuje naganę machając nachalną nahajką popartą naganem.
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Lutego 2009, 12:01:04 »
A może tak:
Nieznośnie nachalny i nachalnie niemoralny nagi pryncypał podpisuje naganę machając nachalną nahajką popartą naganem.
Za trudne. Ale może się przyda.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 5078
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Lutego 2009, 13:29:59 »
A może tak:
Nieznośnie nachalny i nachalnie niemoralny nagi pryncypał podpisuje naganę machając nachalną nahajką popartą naganem.
Za trudne. Ale może się przyda.
Ja takiego pryncypała nie mam, ale masz rację: nie wiadomo co się w życiu (albo w życi) przydażyć może, więc faktycznie może się komuś przyda...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #18 dnia: 24 Lutego 2009, 11:46:26 »
A może tak:
Nieznośnie nachalny i nachalnie niemoralny nagi pryncypał podpisuje naganę machając nachalną nahajką popartą naganem.
Robi nam się ciekawa zabawa, za którą dowody uznania Alemu i jego rozbójnikom. To kontynuujmy:

Nieznośnie nachalny i nachalnie niemoralny nagi pryncypał nagminnie podpisuje nagany majestatycznie machając namolnie naoliwioną nahajką popartą naganem nacelowanym na nagi tors napominanego.

Mam nadzieję, że Waść wybaczy, że jedno "nachlne" w środku zadania wymieniłem na "namolnie", ale uznałem, że co za dużo nachalności w jednym zdaniu, to niezdrowo.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 27286
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #19 dnia: 24 Lutego 2009, 14:18:46 »
ale co tu robi tors? nos ew. nogi

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #20 dnia: 24 Lutego 2009, 14:22:53 »
ale co tu robi tors? nos ew. nogi
Widzisz, nad nosem sie zastanawiałem, ale spanikowałem i wybrałem tors. Jednak masz rację, robimy na nos:

Nieznośnie nachalny i nachalnie niemoralny nagi pryncypał nagminnie podpisuje nagany majestatycznie machając namolnie naoliwioną nahajką popartą naganem nacelowanym na nagi nos napominanego.

Przypomniało mi się, że kiedyś podobny tekst powstał przy okazji pisania meldunku o inwigilacji dziadka Jacka przez carską ochranę:
Obiekt Okazuje Osobliwą Odporność Obejmującą Ortodoksyjny Opór Oddawany Otaczającym go Objawom Obserwacji Osób Okazujących się Oddanymi Oficerami Ochrany.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Kwietnia 2009, 14:25:01 »
Po sobie, ale co tam.
Zastanawiam się bowiem, czy przysłowiowa głupota pryncypałów dotyczy także nas w sytuacji, gdy zostaniemy pryncypałem?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 39701
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #22 dnia: 15 Kwietnia 2009, 18:16:56 »
Nie wiem, nie miałam okazji sprawdzić... A może ty przetestujesz, na ochotnika?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Kwietnia 2009, 20:43:28 »
Nie wiem, nie miałam okazji sprawdzić... A może ty przetestujesz, na ochotnika?
Ja testuję na codzień, sądząc po moich podpryncypałach, nie jest ze mną dobrze, ale to żadna nowość.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #24 dnia: 16 Kwietnia 2009, 13:44:46 »
Po sobie, ale tak się zastanawiam nad następującym przypadkiem. Otóż nasza pracownica dostała polecenie napisania do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Nie byłoby w tym, biorąc pod uwagę nasz profil działalności, może nic takiego, gdyby nie drobny niuans. Zawiadomienie ma dotyczyć jej mamy. Oczywiście pracownica została zobowiazana do zachowania tajemnicy służbowej z drobnym ukłonem w stosunku do mamy - może jej ogólnikowo zasugerwać konieczność wyjazdu turystycznego do Ameryki Południowej na kilkadziesiąt weekendów. Sugestia nie powinna wzbudzić podejrzeń, bo mama bardzo lubi podróżować i ma za co.
Trudno chyba negatywnie oceniać nasz pomysł? Wychodzimy z założenia, że jeżeli kocha swoją mamę, to już choćby z miłości naprawdę przyłoży się do zawiadomienia... ???
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3990
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #25 dnia: 16 Kwietnia 2009, 22:06:55 »
Po sobie, ale tak się zastanawiam nad następującym przypadkiem. Otóż nasza pracownica dostała polecenie napisania do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Nie byłoby w tym, biorąc pod uwagę nasz profil działalności, może nic takiego, gdyby nie drobny niuans. Zawiadomienie ma dotyczyć jej mamy. Oczywiście pracownica została zobowiazana do zachowania tajemnicy służbowej z drobnym ukłonem w stosunku do mamy - może jej ogólnikowo zasugerwać konieczność wyjazdu turystycznego do Ameryki Południowej na kilkadziesiąt weekendów. Sugestia nie powinna wzbudzić podejrzeń, bo mama bardzo lubi podróżować i ma za co.
Trudno chyba negatywnie oceniać nasz pomysł? Wychodzimy z założenia, że jeżeli kocha swoją mamę, to już choćby z miłości naprawdę przyłoży się do zawiadomienia... ???

Fantastyczna sprawa. Temat naprawdę na oscarowy film hollywodzki. Rzecz dzieje się w szczytowym okresie maccartyzmu. Reżyser - Oliver Stone of kors. Obsada do ustalenia, ale ogólne ramy jasne: szwarccharakterem jest prokurator Schmitt, były dowódca U-Boota i nazista, good guy zaś to oczywiździe któryś z młodych obiecujących Afroamerykanów :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 22496
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #26 dnia: 17 Kwietnia 2009, 08:23:05 »
good guy zaś to oczywiździe któryś z młodych obiecujących Afroamerykanów :)

Morgan Freeman?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #27 dnia: 18 Kwietnia 2009, 02:17:19 »
Po sobie, ale tak się zastanawiam nad następującym przypadkiem. Otóż nasza pracownica dostała polecenie napisania do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Nie byłoby w tym, biorąc pod uwagę nasz profil działalności, może nic takiego, gdyby nie drobny niuans. Zawiadomienie ma dotyczyć jej mamy. Oczywiście pracownica została zobowiazana do zachowania tajemnicy służbowej z drobnym ukłonem w stosunku do mamy - może jej ogólnikowo zasugerwać konieczność wyjazdu turystycznego do Ameryki Południowej na kilkadziesiąt weekendów. Sugestia nie powinna wzbudzić podejrzeń, bo mama bardzo lubi podróżować i ma za co.
Trudno chyba negatywnie oceniać nasz pomysł? Wychodzimy z założenia, że jeżeli kocha swoją mamę, to już choćby z miłości naprawdę przyłoży się do zawiadomienia... ???

Fantastyczna sprawa. Temat naprawdę na oscarowy film hollywodzki. Rzecz dzieje się w szczytowym okresie maccartyzmu. Reżyser - Oliver Stone of kors. Obsada do ustalenia, ale ogólne ramy jasne: szwarccharakterem jest prokurator Schmitt, były dowódca U-Boota i nazista, good guy zaś to oczywiździe któryś z młodych obiecujących Afroamerykanów :)
Scenariusz, scenariuszem, ale pracownica już zrobiła zręczny wywiad z niczego się niespodziewającą mamą. Znalazła na nią haka. Niby wszystko w porządku, ale ten proszący wzrok. Ci pracownicy są naprawdę dziwni, ma robotę, a ciągle ją coś martwi. Jak tu można każdemu dogodzić?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 5078
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #28 dnia: 22 Kwietnia 2009, 14:39:23 »
W ramach literatury szkoleniowej możnaby polecić wzmiankowanej pracownicy taką pozycję - "Wniebowstąpienie Pawlika Morozowa" - chyba tak to się nazywało...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Poruczkik Dub a nasi przełożeni
« Odpowiedź #29 dnia: 22 Kwietnia 2009, 16:56:46 »
Scenariusz, scenariuszem, ale pracownica już zrobiła zręczny wywiad z niczego się niespodziewającą mamą. Znalazła na nią haka. Niby wszystko w porządku, ale ten proszący wzrok. Ci pracownicy są naprawdę dziwni, ma robotę, a ciągle ją coś martwi. Jak tu można każdemu dogodzić?
Z Reguły (jak Heniek Reguła nie jest na urlopie) wypowiedzi Cezara sa klarowne, sensowne i zrozumiałe.
Tej nie rozumiem.
Pomocy?