Kategoria ogólna > Imprezy, spotkania zloty
Jak się obronię, to zapraszam na zlot do mnie ;-)
Psiakostka:
Uprasza się o przyniesienie własnego wiktuału, bo nie mam szarego mydła, choć wodę owszem palce lizać.
Cudze wiktuały też mile widziane byleby nie były zbyt nieświeże :-)
Cezarian:
--- Cytat: Psiakostka w 13 Marca 2007, 20:53:31 ---Uprasza się o przyniesienie własnego wiktuału, bo nie mam szarego mydła, choć wodę owszem palce lizać.
Cudze wiktuały też mile widziane byleby nie były zbyt nieświeże :-)
--- Koniec cytatu ---
HA! Sam nie wiesz, na co sie narażasz zapraszając nas do siebie. Snujące się do tej pory po jeziorze Rożnowskim bez nadziei na odnalezienie drogi do domu dymy i swąd spalenizny, świadczą, że nie jesteśmy najspokojniejszą kompaniją. Z tych powodów przeczuwam drugie dno Twojej, jakże szczodrej oferty. Po prostu chcesz tą drogą podnieść swój ranking reputacji::) PRZERAŻAJĄCE, ale sam pomysł godzien Dziadka Jacka.
Tak na marginesie, to po co komu reputacja na forum RP? Czy to nie jest Oksymoron?
Psiakostka:
W takim razie zapraszam na zlot do mojego znajomego. Po Niezapomnianym zlocie w lecie 2006r. wciąż mam kilka promilkow krwi w alkoholu. Poza tym najbliżsi sąsiedzi są na tyle daleko, że nikomu nie nie będzie się chciało, aby tatarską modą wpaść zrabować wyciąć zgwałcić lub wyrżnąć w pień, choć do lasu całkiem niedaleko. Ostrzegam tylko śmiałków, aby kluczyki od auta chować a dobrze...
Co zaś się tyczy drugiego dna to owszem jest - po dziś dzień czekam na dane dotyczące BHP w takiej jednej firmie, choć sam dyrektor obiecał wyciąć w pysk osoby odpowiedzialne za przestoje. A zatem od strony naukowej jeszcze nie zacząłem :-\
Baader:
--- Cytat: Psiakostka w 14 Marca 2007, 19:11:09 ---Co zaś się tyczy drugiego dna to owszem jest - po dziś dzień czekam na dane dotyczące BHP w takiej jednej firmie, choć sam dyrektor obiecał wyciąć w pysk osoby odpowiedzialne za przestoje.
--- Koniec cytatu ---
Już je otrzymałeś, tylko nie dostrzegłeś. Bicie po gębie raczej nie jest objawem przestrzegania przepisów BHP! A swoją drogą, gdyby ów dyrektor znał nasze ulubione słuchowisko to nie musiał by nikogo prać po pysku. Wydał by sławny rozkaz: każdykażdegowpapęlej!!!!! (byle zdecydowanie i głośno) i sprawa załatwiona, trzask prask (w tym przypadku przeraźliwie dosłownie) i po wszystkim.
Cezarian:
Czy nie czas p-o-m-a-l-u-t-k-u się zacząć zastanowiać nad kwestią zjadu rodzinnego forum?
Ja proponuję tradycyjnie ok. połowy października, bo to i pogoda najładniejsza i już wszyscy powrócili z wakacji...
Okres spotkania piątek popołudnie - niedziela.
Proponowane miejsce - czyżby u Bruxy?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej