Bijecie tylko pianę. Obojętnie czy będzie Octoberfest czy nie i tak zgromadzona w jelitach porcja gazów prędzej czy później musi zostać uwolniona do atmosfery. A czy górą czy dołem to już nie ma wielkiej różnicy (z punktu widzenia efektu cieplarnianego). To, czy stanie się to na festynie czy w domowych pieleszach może mieć tylko i wyłącznie wpływ lokalny, tzn. na festynie stężenie lokalnie będzie znacząco wyższe niż na terenach bez festynu. I tyle...