KWIECIŚCIE: Zaliwżdy, każdemu się trafi, że w nim coś utkwi. Pół biedy kiedy są o dowody sympatii typu sztacheta z gwoździem czy - jeśli ktoś mieszka w terenie wyżynnym - ciupaska tkwiące w tyle tułowia (lub też nieco poniżej). W tym przypadku należy się udać w miejsce krzyżem oznaczone, gdzie hołdując krzyżackim zwyczajom pozbawią nas owych zdobyczy. Problem zaczyna się wtedy kiedy coś utkwi w naszej pamięci, by po jakimś czasie dać o sobie znać i kąsając naszą ciekawość dotkliwie niczym podstępny koń (choć to złe porównanie, gdyż owe czworonogi po dokonaniu czynu niegodziwego zazwyczaj uciekają w trybie natychmiastowym) domagać się odtworzenia i uzupełnienia. Biorąc pod uwagę iż społeczność tutejsza skupiona jest wokół radiowej transmisji dźwięków, w niniejszym temacie postanowiłem napomknąć o słuchowiskach radiowych (lub patrzawiskach, jeśli ktoś lubi patrzeć w trakcie audycji na swój radioodbiornik.
NORMALNIE: Jak każdemu z Was czasami przypominają się fragmenty różnych słuchowisk, których tytułów nie pamiętam ale chętnie bym sobie przypomniał. W związku z tym postanowiłem założyć niniejszą dyskusję licząc na pomoc skupionych tutaj osób.