Tak sobie od czasu do czasu posłuchuję RNŚ z lepszym lub gorszym skutkiem. Dzisiaj, niestety trafiłem na audycję poranną Katarzyny Kasi, która pokazała, żę jej "prezenterstwo" jest na poziomie komentarzy spod artykułów na wyborcza.pl, czy niezależna.pl. Ręce opadają.