Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Ludzie Poszepszyńskich - członkowie fanklubu i reszta świata - poznajmy się => Wątek zaczęty przez: Psiakostka w 21 Grudnia 2007, 09:07:06
-
Jako stoi w temacie :D
-
Jawohl!
Ale...
Podobno wraz ze strefą schengen znieśli i obce języki...
-
Wspieramy cię!
Znieśli języki, ale nie na lotniskach. Do 30 marca 2008r. języki ciągle mają sens.
-
Kopen w dupen? Selbstverstandlich ;D
Nie manipulujcie semantycznie Stefan. Nie znieśli obcych języków, tylko tera one są wszystkie nasze, wspólne ;D
-
Znieśli, czy nie znieśli - kopnąć zawsze warto! ;D >:D
kopie...
-
Kopen w dupen? Selbstverstandlich ;D
Nie manipulujcie semantycznie Stefan. Nie znieśli obcych języków, tylko tera one są wszystkie nasze, wspólne ;D
:o Przerażające! :o Czyli znieśli nasz własny jezyk!
Teraz rozumiem, te Bruxowskie manipulacje językowe. Dla niej wprowadzenie wszystkich języków jako naszych to woda na młyn.
Trzeba kuć słówka, póki gorące. :'(
-
Chyba pomogło hörverstehen było banalne, a potrafi być PRZERAŻAJĄCE (np rozmowa telefoniczna prowadzona z budki telefonicznej usytuowanej przy ruchliwym skrzyżowaniu).
A co do języków to wszystkie nasze są tak jak dzieci (nawet te czarne) wg socjalistycznego banera - w bodajże "Nie lubię poniedziałków". Choć ja osobiście do tych czarnych to się nie przyznaję. Prędzej to Bruxa - ona więcej siedzi w grafice komputerowej ponoć :-)
-
Prędzej to Bruxa - ona więcej siedzi w grafice komputerowej ponoć :-)
Gratuluję i duże brawa. Zawsze to dobrze znać język któregoś z potencjalnych okupantów ;)
Poruszyłeś jednak ciekawy temat. Siedzieć można nie tylko w więzieniu, ale także w grafice komputerowej. Do tego, jak mniemam, im dłużej siedzi się w grafice komputerowej tym lepiej. A im dłużej siedzi się w wiezieniu, tym gorzej... ???
-
Mówi się we więźniu. Ja z Kłodzka jestem, to chyba wiem. ;D
Chyba pomogło hörverstehen było banalne, a potrafi być PRZERAŻAJĄCE (np rozmowa telefoniczna prowadzona z budki telefonicznej usytuowanej przy ruchliwym skrzyżowaniu).
Jeśli masz na myśli listening comprehension, to pamiętam z czasów studiów jeden taki horrorystyczny egzamin. Nawet komisja patrzyła po sobie z minami "ale o sso kurna chozzziii? ? ?" Z tym, że problemem nie była forma, ale treść. Jakiś komentator piękną telewizyjną angielszczyzną rozwodził się nad zawiłościami brytyjskiej polityki. Można było bez problemu zrozumieć każde słowo, tylko zebrane razem do kupy nie chciały się poskładać w sensowną całość. Zupełnie, jak to co teraz leci w Trójce ;D
Prędzej to Bruxa - ona więcej siedzi w grafice komputerowej ponoć :-)
Jeśli mogę trzeźwo (?) określić swoją pozycję w grafice komputerowej, to odpowiedniejszym słowem byłoby "leży" ;)
-
Jeśli mogę trzeźwo (?) określić swoją pozycję w grafice komputerowej...
Propos pozycji, poniekąd w temacie:
-kochanie a może by tak na jeźdźca?
-jaki najeźdźca?
-germański!
-
To mi sie przypomniało:
Blondynka (dajmy na to Truda) myje (a w zasadzie skrobie) patelnię teflonową.
Wpada jej mąż (dajmy na to Helmut) i krzyczy:
- Czemu skrobiesz po teflonie???
- Sam jesteś poteflon!
Ob. Psiakotka proszę o przetłumaczenie na język wiadomy.
-
To mi sie przypomniało:
Blondynka (dajmy na to Truda) myje (a w zasadzie skrobie) patelnię teflonową.
Wpada jej mąż (dajmy na to Helmut) i krzyczy:
- Czemu skrobiesz po teflonie???
- Sam jesteś poteflon!
Ob. Psiakotka proszę o przetłumaczenie na język wiadomy.
Ta Truda (Trudha?) niepotrzebnie się trudzi. Poteflon nie nadaje się do skrobania, bo nic do niego nie przywiera.
-
dajmy na to Truda
Pamiętam ze szkoły,to nie była Truda tylko Aluhelga. ;)
-
Guten Tag meine Freunden! :) Czemu założyciel wątku nie napisał jak mu poszło? I czy kopniaki pomogły?
-
pewnie to był egzamin z serii ZZZ ;D
-
Czyli już zapił i nawet zapomniał? 01 ;D
-
Lub najpierw zapił, potem zapomniał, a później zdał najprawdopodobniej. ;D
-
odpowiedział ale w swojej przewrotności w innym miejscu :)