Jeszcze nie.
Na razie jest moda na Papcia. Szykuje się kolejne wydawnictwo pod roboczą nazwą Tytusopedia, które podobno ma ogarnąć WSZYSTKO.
Znaczy - wszystko, co się uda znaleźć, łącznie z jakimiś efemerydami, pojedynczymi obrazkami, reklamami z gazet...
Praca syzyfowa i na razie zapowiada się na greckie kalendy.
Jak mawiali starożytni Grecy - pożywiom, uwidim.