Niestety, jak widać chłopaki nie mogą u siebie, to z kozami muszą poszumieć. Nie wiem tylko, czy te całe zamieszki nie były trochę naciągane. Petardy zapalili, no i co z tego? Zresztą, w necie był dosyć słaby jakościowo przekaz wiec niewiele więcej bylo widać.
Zaś mecz palce lizać, Jaga grająca jak powinna grać każda polska drużyna, szybko, pomysłowo, z pierwszej piłki, ale co z tego jak (ev) rumuński sędzia, przy którym karny Webba to najlepsza decyzja w życiu podjęta przez sędziego wypaczył wynik?