Tylko głupiec nie chciałby prowadzić Barcelony, a ja głupcem nie jestem, ale też tylko głupiec może myśleć, że ta nienawiść do mnie może się zamienić w miłość. Dlatego twierdzę, że praca w Barcelonie jest dla mnie niemożliwa. Zakończę moją karierę nie prowadząc Barcelony. Jest jednak pewien plus tego wszystkiego. Teraz Figo może tutaj spokojnie przyjechać, bo najbardziej nienawidzą mnie -zakończył
To był cytat ze Stefana?
Mourinio zachowywał się jak zwykle po chamsku (inni powiedzą prowokacyjnie), a to właził do strefy Guardioli, a to miał mu coś do powiedzenia, a to w samej końcówce piłeczka z jego strefy pokazała się na boisku. No to ogrodnik Barcy po chamsku włączył zraszacze i do tego na właściwej połowie boiska.
Zaś wynik - jeżeli w drugiej połowie nie przeprowadza się żadnej akcji skrzydłem (a Barca ma co najmniej 3-4skrzydła), to trudno się dziwić... Ciekawym pomysłem było także zdjęcie wysokiego napastnika i w to miejsce przesunięcie wysokiego obrońcy.
Ale taka jest właśnie piłka i dlatego wszyscy (?) ją kochają. Nikt nie ma patentu (bo nikt go nie zarejestrował? Pedadog?) na wygrywanie, nawet Barca.
A Jaga wygrała, choć żadnej bramki (także Interowi) nie strzelił Messi. Wystarczył Frankowski. Właśnie, gdyby Franek grał w Barcie, to na pewno strzeliłby karnego, którego na pewno podyktowałby sędzia, gdyby Franek grał w Barcie.