I przypomniałeś mi opowieść z cyklu Starego Szmoncesa, chyba także ulubienica Bruxy:
Odessa. Stary Żyd przychodzi do urologa, zdejmuje spodnie i narzeka na istotę sprawy:
- Doktorze, co ja mogę tym zrobić? Popatrzcie - mały, pomarszczony, wisi... No co robić?
Doktor, smutno:
- Co robić, co robić... Nosić...