Bo to oczywizda oczywistość
Oczywista, jednak, gdyby przez pomyłkę ją zatrudnili jako mężatkę, to wówczas regulamin nie mówi wprost, ale od czego jest logika prawnicza? Na przykład - powiedzmy - w sytuacji, w której Mela nie chciałaby (tak, wiem, absurd, ale załóżmy) romansować z dyrektorem, wówczas trzask prask i po wszystkim?