Autor Wątek: Mikrolocik  (Przeczytany 108791 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38454
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #360 dnia: 04 Maja 2014, 15:11:37 »
Jak to jednak wszystko ma swój cel , choćby nieoczekiwany, a przynajmniej konsekwencje... Gdyby tak Pan Kierowca autobusu Kudowa - Uć nie zaspał... Gdybyśmy się nie napatoczyli na po drodze na wypadek, na który wyjeżdżając o czasie byśmy się nie napatoczyli... Gdyby u bukinisty było na czym zawiesić oko...
To najprawdopodobniej nie zderzyłabym się pod tablicą przyjazdów z przelatującym w sobie tylko znanym celu i kierunku przez Wrocław Pedadogiem ;D
Szersza relacja i wnioski pokontrolne wieczorem.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #361 dnia: 04 Maja 2014, 16:11:07 »
W piątek odbył się mikrozlocik.
W mikrozlociku wzięli udział:
Stefan
Wituay.
Spotkanie obyło się w stefanowej krypcie, co tak przygnębiło kol. W., że musiał zjeść jogurcik, który przewidująco wziął ze sobą, ponieważ stafanowa lodówka pełna była... powietrza.
Wituay bezczelnie przywiózł Stefanowi prezenty, czym wprawił go w wielkie przerażenie.
Prezentami była książka oraz brydżowa koszulka, która pasowała na Stefan, co dowodzi, że był to spisek, bo koszulka była w kolorze mgły pomieszanej z brzozą.
Stefan w panice odwdzięczył się czym mógł, czyli  papierkami po cukierkach (trufle z wawelu) oraz co mu wpadło w ręce (czyli kurz i koty z kurzu). Wituay okazał klasę i udał, że prezenty mu się podobają.
W trakcie rozmowy wymieniono szereg uwag (bilateralnych oczywiście), wymieniono się terabajtami danych  oraz ustalono, że nic nie ustalono.
Wituay wyraził żal, że dopiero za trzecim razem został przyjęty do rodziny, aczkolwiek zamierza zostać na dłużej.
Wyrażono wstępną chęć wyjazdu na zjazd do Karpacza i w ogóle.
cdn?

Offline Wituary

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 209
  • słoiki dżemu truskawkowego +14/-0
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #362 dnia: 04 Maja 2014, 16:41:12 »
W piątek odbył się mikrozlocik.
W mikrozlociku wzięli udział:
Stefan
Wituay.
Spotkanie obyło się w stefanowej krypcie, co tak przygnębiło kol. W., że musiał zjeść jogurcik, który przewidująco wziął ze sobą, ponieważ stafanowa lodówka pełna była... powietrza.
Wituay bezczelnie przywiózł Stefanowi prezenty, czym wprawił go w wielkie przerażenie.
Prezentami była książka oraz brydżowa koszulka, która pasowała na Stefan, co dowodzi, że był to spisek, bo koszulka była w kolorze mgły pomieszanej z brzozą.
Stefan w panice odwdzięczył się czym mógł, czyli  papierkami po cukierkach (trufle z wawelu) oraz co mu wpadło w ręce (czyli kurz i koty z kurzu). Wituay okazał klasę i udał, że prezenty mu się podobają.
W trakcie rozmowy wymieniono szereg uwag (bilateralnych oczywiście), wymieniono się terabajtami danych  oraz ustalono, że nic nie ustalono.
Wituay wyraził żal, że dopiero za trzecim razem został przyjęty do rodziny, aczkolwiek zamierza zostać na dłużej.
Wyrażono wstępną chęć wyjazdu na zjazd do Karpacza i w ogóle.
cdn?
Hmm, nie wiem może powinienem przedstawić swoją wersję wydarzeń. Stefanowi, który obiecał dużo pisać tekstów satyrycznych udzieliło się na rzecywistość  %01%  ;D

Offline Wituary

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 209
  • słoiki dżemu truskawkowego +14/-0
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #363 dnia: 04 Maja 2014, 17:05:37 »
Stefana znam od dziecka, a może nawet wcześniej. Nasze mamy znały się bardzo dobrze od dziecka. Było nam jednak nie po drodze - miasto to samo; podstawówka ta sama, ale inna klasa; liceum oczywiście to samo, ale inna klasa  ;D; studia a jakże w Krakowie - razem, ale osobno. Cały czas razem, ale osobno. Wstyd powiedzieć - połączył nas facebook (fuj!). Może już teraz na dobre i na złe.
1 maja, rano
Siedzę w domu przed komputerem, nie poszedłem na pochód i tak sobie myślę, może by tak odwiedzić Stefana i rodzinne miasto.
1 maja, południe
Zagaduję Stefana, czy korporacha bardzo go ciśnie i czy pracują 2 maja - mówi, że nie. To ja, że może przypadkowo jutro będę przejeżdżał przez Mielec i do niego wstąpię. Następuje oficjalna wymiana telefonów (ja dostaję czarny w czarnym etui) i pierwsze niewinne sms-y.
Brzoza, brzoza, jak mnie słychać... (W) Ja oka, ja oka, ja oka nie mam... :-) (S)
2 maja, 10:25
Sms: Oka, oka, ty bez oka, ja bez oka, ale jakoś jadę... (W)
2 maja, 11:53
Kolejne sms-y: Kiedy będziesz? (S)
Teraz następuje zacieśnienie wzajemnych stosunków i pierwsze rozmowy bilateralne przez wymienione telefony. Przekazuję, że już prawie stoję pod jego drzwiami.
2 maja, 11:54
Zbaczam z drogi i wstępuję do sklepu spożywczego obok bloku Stefana (naprzeciwko basenu). Kupuje jogurt i banana (dieta) oraz sok pomidorowy. Menel, sąsiad Stefana przy kasie dokładnie ogląda moje zakupy. Nad sokiem pomidorowym kiwa głową, że bardzo dobrze rozumie na co to jest. Wychodzimy ze sklepu, prosi, żeby zasilić jego budżet. Prosi, to trudno się oprzeć.
2 maja, 11:59
Przekraczam gościnne progi.

Nieuchronny ciąg dalszy nastąpi...

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26265
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #364 dnia: 04 Maja 2014, 17:40:59 »
Czy Wituary to alter ego Stefana? Albo odwrotnie?

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26265
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #365 dnia: 04 Maja 2014, 18:36:19 »
Jak to jednak wszystko ma swój cel , choćby nieoczekiwany, a przynajmniej konsekwencje... Gdyby tak Pan Kierowca autobusu Kudowa - Uć nie zaspał... Gdybyśmy się nie napatoczyli na po drodze na wypadek, na który wyjeżdżając o czasie byśmy się nie napatoczyli... Gdyby u bukinisty było na czym zawiesić oko...
To najprawdopodobniej nie zderzyłabym się pod tablicą przyjazdów z przelatującym w sobie tylko znanym celu i kierunku przez Wrocław Pedadogiem ;D
Szersza relacja i wnioski pokontrolne wieczorem.
Kto kogo kontrolował?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38454
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #366 dnia: 04 Maja 2014, 19:04:09 »
Kontrolowaliśmy stan gotowości forumowej do potencjalnego zlotu.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #367 dnia: 04 Maja 2014, 20:35:13 »
Czy Wituary to alter ego Stefana? Albo odwrotnie?
Absolutnie. Ja nie jadam jogurcików.

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26265
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #368 dnia: 04 Maja 2014, 20:58:06 »
Ale banana to i owszem?

Online Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51859
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #369 dnia: 04 Maja 2014, 22:18:07 »
Czyli mamy w Mielcu parkę?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Wituary

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 209
  • słoiki dżemu truskawkowego +14/-0
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #370 dnia: 04 Maja 2014, 22:53:10 »
Czyli mamy w Mielcu parkę?
Mielec to już tylko z ogromnego sentymentu, bardziej Tarnów lub Kraków.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38454
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #371 dnia: 04 Maja 2014, 23:18:35 »
To się Baader ucieszy ;D
Chyba, że Wituary to alter ego Baadera  S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Wituary

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 209
  • słoiki dżemu truskawkowego +14/-0
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #372 dnia: 04 Maja 2014, 23:25:11 »
To się Baader ucieszy ;D
Chyba, że Wituary to alter ego Baadera  S:)
Baadera nie znam, powinienem?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38454
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #373 dnia: 04 Maja 2014, 23:29:14 »
No cóż, przypuszczam, że w realu rzadko przedstawia się jako Baader, a że na forum też pojawia się skąpo, to mogło ci się nie obić o uszy.

Nie wiem, czy powinieneś, ale na pewno warto.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #374 dnia: 05 Maja 2014, 06:53:59 »
Ale banana to i owszem?
Nigdy!
Never.
Co to ja małpa jestem?
Albo jakiś inny idiota co leci z tłumem by się pokazać?