Autor Wątek: Mikrolocik  (Przeczytany 108283 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #90 dnia: 11 Grudnia 2009, 02:31:58 »
Gratuluję! Dzięki niezawodnemu Stefkowi i jego telefonowi (a może odwrotnie?) miałem przyjemność zauczestniczenia, przynajmniej pośredno, w spotkaniu i pragnę potwierdzić jego znakomitą atmosferę, której niestety nie byłem świadkiem. Atmosfera musiała być jednak znakomita, skoro utrzymała 3 - było nie było męskich - członków naszej rodziny w tak nieprzyjaznym dla nich środowisku, jakim jest galeria handlowa.
Ze słyszenia wiem, że obecni skorzystali ze wszelkich dopuszczalnych na tym etapie zagrywek galeriowych, niestety, niskoprocentowych. (?)
Najprawdopodobniej podjęto szereg wiekopomnych i zbawczych dla naszego forum decyzji, postanowień i planów, które nie wejdą w życie z powodów oszczędnościowych.

Z kolei Stefek kolekcjonując nagrody w konkursach poświęconych jego nietuzinkowej osobowości, wyjechał tym razem do Gniewkowa (albo jakoś podobnie). Tam też, jakże skromnie, zajął w konkursie poświęconym jego twórczości trzecie miejsce.
W tradycyjnym wywiadzie sms-owym przyznał, że mógł bez trudu zająć miejsce pierwsze lub nawet wyższe, jednak popiera rozwój młodych talentów, zwłaszcza, gdy piszą o jego twórczości. W celu umożliwienia szerokiej rzeszy fanów bezpośredniego kontaktu ze swoim niewygórowanym ego, Stefan pojechał salonkową kuszetką, z której w czasie jazdy oraz podczas postojów będzie wygłaszał okolicznościowe prelekcje, otwierał drogi i chrzcił statki.
W konkursie zaimponował jury nowelką w pięciu aktach o fryzjerze, którego nawet nie zobaczył.
Gratuluję! ,^,
« Ostatnia zmiana: 11 Grudnia 2009, 12:16:22 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #91 dnia: 11 Grudnia 2009, 07:08:36 »
Odbył się wczoraj (no bo już po północy jest, w zasadzie) mikrozlocik w K. u. K. Krakau. Obecni: Stefan Bolcman, Pedagog...
Pedagog??? A to nie znam...

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #92 dnia: 11 Grudnia 2009, 07:10:53 »
Z kolei Stefek kolekcjonując nagrody w konkursach poświęconych jego nietuzinkowej osobowości, wyjechał tym razem do Gniewkowa (albo jakoś podobnie)>Tam też, jakże skromnie, zajął w konkursie poświęconym jego twórczości trzecie miejsce.....
Jak to? Jak on zdążył? To w nocy był ten konkurs czy jak? Konkurs kuszetkowy ;)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #93 dnia: 11 Grudnia 2009, 07:24:10 »
Odbył się wczoraj (no bo już po północy jest, w zasadzie) mikrozlocik w K. u. K. Krakau. Obecni: Stefan Bolcman, Pedagog...
Pedagog??? A to nie znam...
W każdem bądź razie nie ja...  ;)

W galerii? Widzę, że program kulturalny był zapewniony.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #94 dnia: 11 Grudnia 2009, 12:20:04 »
Odbył się wczoraj (no bo już po północy jest, w zasadzie) mikrozlocik w K. u. K. Krakau. Obecni: Stefan Bolcman, Pedagog...
Pedagog??? A to nie znam...
W każdem bądź razie nie ja...  ;)

W galerii? Widzę, że program kulturalny był zapewniony.

Niewykluczone, że polegał na występie galerianek i był sponsorowany przez samych uczestniczących. Można ich już chyba nazwać mecenasami sztuki? Mam nadzieję, że jako mecenasi na najwyższym światowym poziomie wyrobienia wybierali same najlepsze sztuki, co niekoniecznie oznacz te poniżej 20 roku życia.
« Ostatnia zmiana: 11 Grudnia 2009, 12:31:50 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3839
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #95 dnia: 11 Grudnia 2009, 13:11:49 »
Mam nadzieję, że jako mecenasi na najwyższym światowym poziomie wyrobienia wybierali same najlepsze sztuki, co niekoniecznie oznacz te poniżej 20 roku życia.

Nie sztuka w galerii spotkać sztukę - to zdanie uniwersalne, dotyczące, choć z diametralnie różnymi znaczeniami, galerii obu typów. Ważne by na widok takiej sztuki, zachować, nieprawdaż, kulturę - ot co!!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #96 dnia: 11 Grudnia 2009, 16:29:34 »
Mam nadzieję, że jako mecenasi na najwyższym światowym poziomie wyrobienia wybierali same najlepsze sztuki, co niekoniecznie oznacz te poniżej 20 roku życia.

Nie sztuka w galerii spotkać sztukę - to zdanie uniwersalne, dotyczące, choć z diametralnie różnymi znaczeniami, galerii obu typów. Ważne by na widok takiej sztuki, zachować, nieprawdaż, kulturę - ot co!!

I to jest sedno sprawy. Mój kolega postanowił sie zapisać na kulturystykę, po czym doszedł do wniosków, że ani wiek, ani zdrowie po temu, więc uradziliśmy, że pójdzie na kulturystykę słowa. Ponieważ kolega często spędza wakacje na wsi, to dodamy do tego agrokulturystykę słowa. Kulturystykę słowa trzeba nieść pod strzechy.

Stefek przysłał mi zdjęcie łóżka. Nie napisał tylko, czy to była nagroda w konkursie, czy może przymierzał się do obcowania ze sztuką. Co do drugiego wątpię, bo zdjęcia sztuki nie zamieścił.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

pół pedadoga

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #97 dnia: 11 Grudnia 2009, 21:43:51 »
Spotkanie przebiegło w miłej i gospodarskiej, a przede wszystkim krakowskiej atmosferze na gruncie tak udeptanym, że aż niesamowicie drogim. Dość powiedzieć, że powierzchnia (pionowa) wyjść ewakuacyjnych znacznie przekraczała poziomą powierzchnię lokalu, co miało też swoje zalety bo uniemożliwiało rozlanie cennych napojów. Były oczywiście również inne powody nierozlewania, o bardziej krakowskim charakterze i tu składam wielkie podziękowania dla Stefana za zdobycie dolewki (ciepłej!!) do herbaty, nie mogąc jednocześnie odżałować, że ostatecznie nie wziąłem ze sobą torebki, która była wykorzystana najwyżej w 60%.
Spotkanie przebiegło wyłącznie na odsłanianiu Baaderowi kulisów (w końcu rzecz działa się w teatrze) okazywania Grzegorzowi Poszepszyńskiemu maszyny do konserwacji. Ze względu na liczne dygresje opowieści nie udało się dokończyć co było zamierzone i powinno gwarantować pojawienie się kol. Baadera na kolejnym zlocie.
Nie obyło się bez poezji, a konkretnie strof... czyli strofowania telefonicznego przez kol. Cezariana.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #98 dnia: 12 Grudnia 2009, 00:16:33 »
wielkie podziękowania dla Stefana za zdobycie dolewki (ciepłej!!) do herbaty

Rozumiem, że do herbaty warto dolać, ale - przebóg! - żeby ciepłej? Jeżeli okowity, to schłodzonej, jeżeli wody, to wrzącej, ale ciepłej? Brrr... Aże mie otrząchło.
Już wiem, czemu do Krakowa nie jeżdżę.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #99 dnia: 12 Grudnia 2009, 02:14:58 »
nie mogąc jednocześnie odżałować, że ostatecznie nie wziąłem ze sobą torebki, która była wykorzystana najwyżej w 60%.
Czyli wypiłeś tylko sześć herbat i zostawiłeś torębkę mimo jeszcze 4 możliwych zaparzeń? :o

Nie obyło się bez poezji, a konkretnie strof... czyli strofowania telefonicznego przez kol. Cezariana.
Strofy z cyklu: Wykrzyczeć poezję
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #100 dnia: 12 Grudnia 2009, 09:14:53 »
Czyli wypiłeś tylko sześć herbat i zostawiłeś torębkę mimo jeszcze 4 możliwych zaparzeń? :o

Ciekawe ile herbat wypił Stefan że go jeszcze nie ma?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

pół pedadoga

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #101 dnia: 12 Grudnia 2009, 10:58:24 »
...jeżeli wody, to wrzącej, ale ciepłej? Brrr... Aże mie otrząchło.
Już wiem, czemu do Krakowa nie jeżdżę.
No tak - ledwo ktoś z gór do stolicy zjedzie, a już mu się ciepłego wrzątku zachciewa. Burżujstwo! Że zacytuję myśl Grzegorza P.: "U nas w górach nigdy się nie przelewało" A nie przelewało się bo dużo szybciej wrzało i mogłoby się wychlapać. Wyżej można pozwolić sobie na chłodniejszy wrzątek. To wszystko nie dotyczy jedynie wody w Wiśle, która im niżej, tym ma bardziej skomplikowany przebieg procesów topnienia i wrzenia i nie podejmuję się tu ich opisu...

tylko sześć herbat i zostawiłeś torębkę mimo jeszcze 4 możliwych zaparzeń? :o
Nie, nie - metodami poszukiwania NWW czy NWD do niczego tutaj nie dojdziesz bo po pierwsze: parzenie parzeniu nierówne, a po drugie: w oczekiwaniu na wodę ssałem torebkę.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #102 dnia: 12 Grudnia 2009, 11:58:38 »
Że zacytuję innego ojca rodziny: W ciepłej herbacie to można najwyżej nogi moczyć.
  ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #103 dnia: 12 Grudnia 2009, 16:47:13 »
Że zacytuję innego ojca rodziny: W ciepłej herbacie to można najwyżej nogi moczyć.
  ::)
Próbowałem kiedyś (serio!) to mi nawet pięta do szklanki nie weszła. Urban legend, nic więcej ;)
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

pół pedadoga

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #104 dnia: 12 Grudnia 2009, 18:39:39 »
Że zacytuję innego ojca rodziny: W ciepłej herbacie to można najwyżej nogi moczyć.
  ::)
Próbowałem kiedyś (serio!) to mi nawet pięta do szklanki nie weszła. Urban legend, nic więcej ;)
A łyżeczkę wyciągać próbowałeś?  >:D
Tylu ludzi się utopiło w szklance wody, a nóg by się miało nie dać moczyć?