No jak co? Nie słyszałam, żeby ktoś odwoływał. Zakazu zgromadzeń też jeszcze nie wprowadzono.
Znajdziemy was z Grzegorzem na Zachodniej i możemy porwać dalej. Bluesmanniak deklaruje, że dojedzie w okolice Myśliwieckiej w odpowiednim czasie. Wbijamy na piwo, na obiad, czy na kawę i ciastko?
W pobliżu jest na przykład Legia Cafe, ale jakby komuś folklor nie odpowiadał, to jest parę innych opcji...