Rodzina Poszepszyńskich > przemyślenia
Każdego dnia (nawet dziś) jest jakiś dzień
Bruxa:
Nope, od kalendarza. Przed reformą Julka się to rozjeżdżało, więc była konieczna. Zwłaszcza, że sam osobiście zabradiażył obowiązek ustalenia dni feralnych kompensujących na koniec roku. I to przez kilka lat. Szczęśliwie zdążył posprzątać zanim go sprzątnęli.
Potem to już działało przez ładny kawał czasu niezależnie od Księżyca, z drobnymi poprawkami działa do dziś.
I dlatego "księżycowe" święta tak jeżdżą po kalendarzu.
Cezarian:
Tylko juliańskie i gregoriańskie idy rozjechały się dopiero po śmierci Cezara? W tym sensie, że oba kalendarze, gdyby istniały, wskazywałyby w 44 pChr. ten sam dzień?
Bruxa:
O, mądrego to i posłuchać przyjemnie.
Cezarian:
--- Cytat: Bruxa w 16 Marca 2022, 11:08:39 ---O, mądrego to i posłuchać przyjemnie.
--- Koniec cytatu ---
Ale Grzegorzowi nie mów...;)
Bruxa:
Za późno.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej