Filozofia leninowska to własnie jest chyba filozoofilia.
Witam nowe bulczarki w końcu im więcej bulczarek i bulczarzy, tym wiecej będzie z tego chleba do robienia, jak to mawiał Piasecki.
Zaś w sprawie staruszek. Czy rzeczywiście noc to jest najlepsza pora polowań na staruszki? Niezależnie od tego, co chcemy im wyrywać, należy najpierw ustalić zwyczaje i reguły zachowania gatunku, na który polujemy.
Musimy więc określić szczegółowo:
- jakie są miejsca bytowania staruszek, gdzie mają legowiska, wodopoje, żerowiska;
- czy sa stworzeniami stadnymi, czy samotnikami;
- jakie są ich zwyczaje godowe;
- czy są stworzeniami wodnymi, czy ziemnymi;
- czy mieszkaja w norach, na drzewach, czy budują żeremia; Już sobie wyobrazam, jak taka staruszka Żermena się przedstawia: Staruszka Żermena z rzecznego żeremia rzeki Bóbr
- czym sie odzywiają, są bardziej roślino, czy mięsożerne;
- czy bułka to jest ich pożywienie, czy raczej wytwór metabolizmu; a może jak strusie kamieni, staruszki używają czerstwych bułek dla lepszego trwienia?
- czy są zwierzętami nocnymi, czy dziennymi, czy też wyruszają na żer w godzinach przesilenia dnia i nocy?
A my nie wiemy na razie NIC! Nawet, czy te staruszki są rzeczywiście torbaczami i stekowcami? To może znacznie ograniczyc powodzenie łowów. Jeśli żerują w ciągu dnia, wyprawy nocne mogą być nieefektywne. Jedno jest chyba pewne. Staruszki nie moga liczyć na pomoc ekologów?
W sumie, to wyglada na to, że nasze nowe grono bułczarek pomoże szybko w rozwikłaniu przedstawionych problemów?