Heloł cośtam w zasadzie dzisiaj było.
W dwóch klasach wcieliłam grozę w życie. Byłoby jeszcze straszniej, gdyby sprawdziany były niezapowiedziane, ale Przenajświętszy Statut zabrania.
Z kudłami koleżanka plastyczka.
Nie wiem, jako kto, nie podpisała się.
Ja przelotnie rozważałam przyjście w stroju mojej patronki, ale zrezygnowałam ze względu na niesprzyjający klimat.