Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku, tylko kot jest gałgan.
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Zamieszczenie poniższego mema nie ma na celu wywołania dyskusji o filmie Zielona granica, która wylewa się już z każdej lodówki, a jest jedynie próbą obiektywnej pejoratywizacji wymuszania zapłaty za bilety w kinie.