Jestem właśnie w przededniu podjęcia takiej decyzji, ale odnośnie naszej suczki. Czekam tylko na pierwszą cieczkę. Mam nadzieję, że nie przytrafi się nam jak będziemy na wakacjach w bruxowych okolicach, bo się jeszcze wilki zlecą. Raz sobie tylko tak zażartowałem - od tego czasu młodszy Młody nie chce już jechać na wakacje w góry. Całe szczęście, że o niedźwiedziach nie wspomniałem...