Ona nie była reptilianką tylko głową jakiegoś śmiesznego kościoła, który wziął się w zasadzie od ścinania kobiecych głów.
Znowu radio Erewań...
Ten śmieszny kościół wziął się od tego, żeby Heniek właśnie nie musiał ściąć głowy Kaśce, tylko się spokojnie (?) rozwieść. Inna śmieszna głowa rozwieść go nie chciała.
Za ścinanie wziął się później.
Co do aktualnej głowy, to od jakiegoś czasu to już tylko tytularnie, a de facto głowuje biskup Canterbury.
Co do reptilianki to nie wiem, ale każdy, kto oglądał odpowiedni odcinek Doctora wie, że od czasów Wiktorii to wilkołaki...