Tego jeszcze nie grali. Wsiadłem do pociągu dziwnie przypominającego starą dobrą EN57, znalazłem o dziwo ponumerowane miejsce, po starcie nastąpiła jednak pewna niespodzianka. Sznelcug jest spalinowy. Ryczy okrętowym silnikiem który chyba jest gdzieś w przedziale obok i atmosfera jest nieco jak na U-Boocie. Nawet stoliki składane i "Regulacja ogrzewania" z porządną, dwuręczną dźwignią. Aż człowiek czeka na "ACHTUNG!!! ZERSTORER“!!! z głośników. Idę szukać sonaru.