Brzmi znajomo. Co ja się wtedy nasłuchałam... Niestety, koci znam płynnie, ale tylko biernie, więc nie mogłam się odszczeknąć, czy raczej - odmiauknąć. A w zasadzie - odprychnąć.
Aha- lepiej wziąć się w garść i otworzyć jak najszybciej. Im dłużej tam siedzi, tym więcej ma czasu na knucie zimnej zemsty.