Oj tam oj tam, zaraz grubsze pieniądze zostaną wydane w Ursusie z budżetu partycypacyjnego na zadaszenie boiska przy jednej, skądinąd znajomej, szkole.
Gdzie przekręt? Może nie od razu przekręt, ale problem w tym, ze nikt nie pytał o zdanie najbardziej zainteresowanych użytkowników. Najbardziej zainteresowani użytkownicy, jak im przedstawiałam projekt tej hali, popatrzyli na mnie smutno i powiedzieli: Proszę pani, ale to już nie będzie boisko...
No, ale ważne, że pomysłodawca zadowolony i burmistrz może wykazać, że jest otwarty na głos i zapotrzebowania społeczeństwa.