Dzisiaj będzie o tym, jak ważna jest nauka, zwłaszcza za młodu i jak procentuje po śmierci...
Opowieść o tym, jak w listopadzie 1944r. burmistrz oswobodzonej przez I Dywizję pancerną gen. Maczka holenderskiej Bredy na oficjalnym zebraniu dziękował Polakom za błyskawiczne oswobodzenie miasta.
Otóż najpierw przypomniał, jak często w wiekach XVI-XVII Breda była oblężona, a następnie uderzył w te mniej więcej słowa:
„W jednym z oblężeń, na początku XVII uczestniczył polski królewicz, a późniejszy król – Władysław, który pobierał u Hiszpanów nauki dotyczące oblegania i zdobywania fortyfikacji. I pobierał bardzo skutecznie, skoro 300 lat później polska dywizja pancerna dokonała szybkiego i błyskotliwego zdobycia obwarowanej przez Niemców Bredy."
A potem zaczęła się tradycyjna, przenosząca wszystkie inne, w tym nawet staropolską gościnność holenderska. Generał Maczek w swoich pamiętnikach chyba nie bez przyczyny wspomina, że wielu żołnierzy z jego dywizji znalazło w Bredzie swój dom...