Autor Wątek: Breweryje historyczne  (Przeczytany 129468 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #285 dnia: 08 Marca 2011, 21:23:41 »
To z kategorii słynne ostatnie słowa?

A moje ulubione stwierdzenie z tej kategorii, to komunikat dla kierowcy: "Prawa wolna".
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #286 dnia: 09 Marca 2011, 06:28:33 »
Ach, temat rzeka....
On nie gryzie
Coś ty, przecież to się nazywa niewybuch
Nie mam zegarka
Wyłączyłeś napięcie?
Nie są trujące...
Spokojnie, nie załamie się....


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #287 dnia: 09 Marca 2011, 20:06:30 »
To pewnie jeszcze:
Ten pies nie gryzie... (W wersji Clouseau Pana pies nie gryzie? To nie mój pies...)
Grzeczny kotek...
Ta koza jest bardzo ułożona (lokalny, grecki).
Ten sznur jest bardzo bezpieczny, nikt się jeszcze nie zerwał (kat do skazańca).
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #288 dnia: 09 Marca 2011, 20:27:31 »
- Pan otworzy, swój...
- Min niet
- Ja nie skocze?
- Nie palę
- Coś ty, to na pewno nie gaz...
- Piłem to wczoraj i nic mi nie jest...
- Patrz, jadę bez trzymanki!
- Głupi jesteś? Bankowo to nie pociąg!
cdn...


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38513
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #289 dnia: 09 Marca 2011, 22:08:37 »
To jeszcze:

- Trolle są głupie, a krasnoludy to kurduple.
- Hej, Bob, jak sądzisz, są w tej jaskini jakieś niedźwiedzie?



I jeszcze ze Świata Dysku:
- Dlaczego u was w bibliotece pracuje małpa?

Nie małpa, tylko orangutan  >:D

« Ostatnia zmiana: 09 Marca 2011, 22:13:33 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #290 dnia: 10 Marca 2011, 10:38:11 »
Właśnie, podobno ostatnie słowa pilota przed ladowaniem w Smoleńsku: Co? Ja nie wyląduję?
I w sumie, wyladował...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #291 dnia: 10 Marca 2011, 10:57:10 »
Idąc tą tropą:
- Czy ktoś przeżył?
- Ja!(...)

ostatnie słowa pedadoga

  • Gość
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #292 dnia: 10 Marca 2011, 12:46:49 »
 - eee, mięczaki jesteście!
 - Allah jest wielki!
 - nie zapłacę wam tego podatku!
 - 1, 2, 3, 4, 5, .... co ja to miałem...?
 - Nieważne, zwiedzamy dalej Sarajevo!
 - Ja? Ja się nie usunę
 - kończ już tę grę, wyłączam ci komputer
 - lewa! lewa! lewa!
 - o! światełko w tunelu!
 - Allah jest mały!

 

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #293 dnia: 28 Marca 2011, 01:50:31 »
Dzisiaj o niebezpieczeństwach związanych z niewłaściwym przygotowaniem mężczyzn do robót polowych.

Kobieta
Kobieta przez wieki była uważana za źródło zła i pokus, burzycielkę spokoju i wcielenie szatana. Nie dziwmy się więc panicznej reakcji pobożnego benedyktyna Mikołaja z Koźmiana, który pewnego razu, wychodząc z klasztornej infirmerii zobaczył kobiecą postać stojącą w kącie korytarza.
Kobieta! Kobieta! - zaczął krzyczeć przeraźliwie. Na te odgłosy wybiegli ze swoich cel mnisi, ale zamiast kobiety zobaczyli tylko snop słomy. Uspokojeni, udali się na spoczynek i rozmyślania o przewrotności szatana. A my możemy się tylko zastanawiać, jakie myśłi lęgły się w głowach świątąbliwych mężów.


Żródło zła i pokus? Burzycielka spokoju i wcielenie szatana? Czy to nie jest opis z Sapkowskiego, pewnego skądinąd przemiłego kobiecego stwora?
O czym mogli myśleć świątobliwi? Prawdopodobnie - o czym świadczy snopek - było to zimą, albo wręcz na przednówku. Awięc adwent lub post, wniosek, że mnisi musieli mysleć o "dobrej" kucharce.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38513
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #294 dnia: 30 Marca 2011, 14:03:56 »
Oj tam, od razu burzycielka spokoju. Przy bliższym spotkaniu taka bruxa potrafi zapewnić pozbycie się trosk wszelakich i spokój - wiekuisty  0:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #295 dnia: 30 Marca 2011, 23:43:21 »
Oj tam, od razu burzycielka spokoju. Przy bliższym spotkaniu taka bruxa potrafi zapewnić pozbycie się trosk wszelakich i spokój - wiekuisty  0:)
Spokój wiekuisty tak, ale poprzedzony niezłą rozróbą.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #296 dnia: 31 Marca 2011, 06:04:54 »
wiekuisty.pl

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38513
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #297 dnia: 31 Marca 2011, 06:21:25 »
Oj tam, od razu burzycielka spokoju. Przy bliższym spotkaniu taka bruxa potrafi zapewnić pozbycie się trosk wszelakich i spokój - wiekuisty  0:)
Spokój wiekuisty tak, ale poprzedzony niezłą rozróbą.

No masz...  8)
A to nie o to w życiu chodzi?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #298 dnia: 01 Kwietnia 2011, 11:43:58 »
Niby tak, ale jest to kwestia odniesienia. Lubimy, jak sami robimy rozróby, a nie jak ktoś ją praktykuje na nas...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #299 dnia: 07 Kwietnia 2011, 02:01:40 »
Nie wiedziałem, gdzie z tym pójść, to tu se siadłem. Otóż, kochani moi, słuchałem sobie parę dni temu radia. To jest, radio to dopiero włączyłem do prądu, więc wyzerowało mi wszystkie zaprogramowane częstotliwości i musiałem szukać mojej czwórki od nowa. Przebijając się przez fale eteru (rzecz jasna, rzecz miała miejsce w późnych godzinach wieczornych) natrafiłem jednak na słowo klucz, które zmieniło moje zamiary i miast czórki począłem się wsłuchiwać w rozmowę nadawaną na jednej ze stacji regionalnych. Rozchodziło się o wyraz "exorcism".

Myślałem sobie - ot, będzie naparzanka pomiędzy jakimś tam naukowcem-sceptykiem i księżulem, który to niejednemu złemu duchowi zrobił kuku wodą święconą. Okazało się, że jest nawet lepiej: był sam ksiądz. Dla takich monologów człowiekowi chce się żyć. Miły księżulo (katolicki, heh) opowiadał o swoich doświadczeniach w naparzaniu się z siłami zła. Z początku nieźle przynudzał, ale przynajmniej miło się go słuchało, bo i głos miał radiowy i brzmiał nieco jak stary niedźwiedź, co to zwierzątkom w lesie opowiada baśnie o eflach i drzewcach. Ale od pewnego momentu jegomość puścił się poręczy, i to na całego. Staram się odtworzyć z pamięci:

"Pracując nad egzorcyzmowaniem wielokrotnie stykałem się z różnego rodzaju duchami i często stosuję różne modlitwy. Jednakże, preferuję najbardziej tę stworzoną przez św. Krzysztofa. Święty Krzysztof był zakonnikiem nad Loch Ness i tam wiódł tego czasu swój żywot. Pewnego wieczoru nad jeziorem rozpętała się straszna burza - z wichrami i piorunami. Na wodach był jednakże rybak który wypadł z łodzi, nie mógł dopłynąć do brzegu i cudem tylko utrzymywał się na powierzchni wody. Święty Krzysztof nakazał zatem jednemu z młodych mnichów by popłynął po łódź i skierował ją w kierunku rybaka tak, by ten mógł się na nią wspiąć i uratować. Mniszynek Mnich zrobił co mu zostało nakazane i wskoczył do lodowatej wody Loch Ness.

Wtem!


Potwór zaczął sunąć w kierunku mnicha, więc święty Krzysztof niewiele myśląc również rzucił się do wody - chcąc ratować i rybaka i mnicha. Płynąc do nich wykrzyknął z całą, niesamowitą mocą tę modlitwę, którą i ja najchętniej używam: "Thou shalt go no further, nor touch the man; go back with all speed"*, "Thou shalt go no further, nor touch the man; go back with all speed". Nie wiadomo, czy to potęga tej modlitwy, czy moc głosu świętego Krzysztofa sprawiła, że potwór zląkł się śmiertelnie i momentalnie zapadł się w toń Loch Ness. Obu oczywiście urawował.

Jak już mówiłem, jest to moja ulubiona modlitwa. Wiele miejsc jest zamieszkanych przez duchy, które są złe i nieszczęliwe. Gdy odwiedzam takie miejsca, powtarzam słowa świętego Krzysztofa i mówię "Thou shalt go no further, nor touch the man; go back with all speed!", "Thou shalt go no further, nor touch the man; go back with all speed!". Czasami pracuję z kobietą, która jest medium i może obserwować rzeczy i zjawiska, które dla mnie są nieobserwowalne. Ona wskazuje mi miejsca w które mam skierować święconą wodę; kiedy to robię i powtarzam słowa świętego Krzysztofa "Thou shalt go no further, nor touch the man; go back with all speed", "Thou shalt go no further, nor touch the man; go back with all speed", ona wskazuje kierunek w którym one uciekają i krzyczy "One są przerażone, boją się tej modlitwy, drżą przed nią! Uciekają, o tam, tam! Oh, uciekły, pierzchły! Są przerażone! Już tu nie wrócą!". Widać, że ta modlitwa w jakiś szczególny sposób przeraża te złe duchy."

Później mówił jeszcze coś niecoś o tym medium (wracając do historii ze wskazywaniem przez nią, w którym to kącie siedzą paskudne duszyska), innych mniej znaczących szczegółach i prowadzący - który niemal nie przerywał wywodów kapłana - zakończył audycję.

Może to z powodu zmęczenia, ale uśmiałem się tego wieczoru przednio i nawet jak zasypiałem, to banan mi z twarzyczki mojej nie zszedł :)

* - cytata nie z pamięci ;)
 
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.