Dzisiaj, przypowiastka o tym, że konsekwencja i regularność w życiu, zwłaszcza osób duchownych (nie dotyczy naszego Ducha, jak mniemam), są ważniejsze od higieny.
JAJA
Kanonik płocki Aleksander Potkański przybył w odwiedziny do swego znajomego. Gościa poczęstowano jajkami, niezwykle jednak popstrzonymi przez muchy. Kanonik odwrócił się do służącej i rzekł: - Moja panno, czemuż to te jajca tak brudne? - Już też waćpan nie pierwszy raz, a nigdyś sobie waćpan jajec nie kazał umywać, dopiero dzisiaj - odpowiedziała tyleż bezczelnie, co rezolutnie służebna.
Ciekawe, że czynność, którą zwykle muchy wykonują nazywa sie popstrzeniem...