Autor Wątek: Breweryje historyczne  (Przeczytany 128789 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51888
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #120 dnia: 25 Marca 2010, 22:23:32 »
Fascynujące! Nawet biorąc pod uwagę, że niewiele zrozumiałem. Ale basztardy po kurach? Basztard to taki mały ptaszek... Może one są nie po kurach, a po kurczakach, albo nawet po pisklętach kurzych?
Biblia po chińsku tylko dla żonatych? Cóż to za obsceniczne podejście do chińskich piktogramów i ideogramów? Jaką Ci ludzi mieli wyobraźnię? Znowu czuję się mały... ;)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38476
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #121 dnia: 25 Marca 2010, 23:24:11 »
A baaaażant, ten to dopiero musi mieć basztarda  ;D

edit: sądząc z dalszego opisu, to raczej chodzi o takiego basztarda:
http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=b&nazwa=22
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51888
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #122 dnia: 26 Marca 2010, 09:40:42 »
A baaaażant, ten to dopiero musi mieć basztarda  ;D

edit: sądząc z dalszego opisu, to raczej chodzi o takiego basztarda:
http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=b&nazwa=22
Nie przypominam sobie, żeby Grotowski to śpiewał, a jeżeli nie, to wniosek jest prosty: Waligórski tego nie napisał. Szkoda, bo fajne. Tyle, że to nie basztard, a bastard?
Wczytuję się w te zapiski Floriana Radziwiłła i coraz bardziej mnie ciekawi, jaką figurę miał św. Onufry? Chyba niepodobną do Zgłoby?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38476
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #123 dnia: 26 Marca 2010, 14:54:43 »
A o, taką:



Dość niedaleko Dufałki stoi, zresztą.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51888
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #124 dnia: 27 Marca 2010, 21:47:47 »
No ładnie, chyba, nie wiem, bo ja jestem jednak mężczyzną i ta figura do mnie nie przemawia...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51888
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #125 dnia: 30 Marca 2010, 12:39:11 »
Herbata u króla

Podczas obrad Sejmu Wielkiego Adam Rzewuski został wysłany z poselstwem do Danii. Julian Ursyn Niemcewicz w swych pamiętnikach opisał moment wizyty polskiego dyplomaty u króla Chrystiana VII: „Panujący naówczas król duński miał pomieszane zmysły, w publicznych atoli posłuchaniach reprezentował jeszcze godność królewską: gdy poseł nasz pierwszy raz stanął przed nim, król ów wśród mowy mianej przez posła do niego dobył kredy i w czasie gdy Rzewuski perorował, dużego kota odrysował mu na kontuszu; tegoż wieczora u księżnej Augustenburg, gdy zastawiono tacę z filiżankami do herbaty, król z naturalnego imbryczka swego filiżanki te napełnił”.

Ach, te koty...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38476
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #126 dnia: 30 Marca 2010, 14:49:30 »
Ja chyba nie chcę wiedzieć, jak wygląda naturalny imbryczek królewski  ::)

Ten kot to chyba jednak nie był Stefan. Jakby król rysował węglem, to tak. Ale kredą nie.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51888
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #127 dnia: 30 Marca 2010, 15:08:05 »
A dlaczego zaraz Stefan? Choć jeżeli już, to profil Stefka obecnie łatwiej narysować kredą, niż węglem, czy piórkiem. Wiem co mówię, bo z moim jest podobnie.
Co do naturalnego imbryczka królewskiego, to dobrze, że Niemcewicz nie napisał, czy pito tę herbatę, czy nie...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #128 dnia: 08 Kwietnia 2010, 01:04:28 »
A dlaczego zaraz Stefan? Choć jeżeli już, to profil Stefka obecnie łatwiej narysować kredą, niż węglem, czy piórkiem. Wiem co mówię, bo z moim jest podobnie.
Co do naturalnego imbryczka królewskiego, to dobrze, że Niemcewicz nie napisał, czy pito tę herbatę, czy nie...
Urynoterapia jest ostatnio podobno w modzie :)
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38476
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #129 dnia: 08 Kwietnia 2010, 08:06:42 »
To już niejaki Pratchett pisał, że woda w Tamizie, wróć, w Ankh, musi być baaardzo czysta, skoro została przefiltrowana przez tyle tysięcy nerek...  ::)
W tej samej Ankh, która (jak utrzymują świadkowie) jest za gęsta, żeby się w niej utopić ale za rzadka, żeby po niej chodzić, i która jest jedyną rzeką, na której położenie ciała niedoszłego topielca policja może oznakować kredowym konturem  ;D
U nasz nad Wisłą to jeszcze niemożliwe. Jeszcze.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51888
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #130 dnia: 08 Kwietnia 2010, 09:47:15 »
Breweryja na rocznicowym czasie:

Nazbyt aktywne uczestnictwo w Komunistycznej Partii Polski groziło pobytem w więzieniu Polski międzywojennej. Dużo gorzej mieli ci komuniści polscy, którzy przed II wojną wybrali ZSRR swoją nową ojczyzną i zostali zlikwidowani podczas wielkich stalinowskich czystek. Ich losem zainteresował się Bolesław Bierut. Podczas jednego z obiadów u Stalina, Bierut zapytał radzieckiego dyktatora, co się stało z polskimi komunistami, którzy zniknęli w 1937 roku.
− Ławrientij, gdzie oni są? – Stalin zwrócił się do Berii. – Kazałem ci ich poszukać, dlaczego ich nie znalazłeś?
Beria obiecał, że odnajdzie zaginionych, a kiedy Stalin się odwrócił, rzekł do Bieruta.
− Co się tak przypierd... do Józefa Wissarionowicza? Dobrze wam radzę, odpierd... się od niego, bo będzie z wami źle.
Bierut natychmiast zrozumiał, w czym rzecz, i już nie zadawał kłopotliwych pytań.


A Stalin to miał chyba opracowane do perfekcji tego typu pytania? Zmieniali sie tylko Jagoda, Jeżow i Beria. System był na tyle kompletny, że każdego z wymienionych można było spokojnie zapytać, gdzie jest poprzednik...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38476
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #131 dnia: 08 Kwietnia 2010, 11:05:17 »
Z tej samej półki rocznicowego czarnego humoru, Słoneczko Narodów miało odpowiedzieć Andersowi na prośbę o włączenie grupy polskich oficerów do jego armii: Ci są obecnie niedostępni, dostarczymy innych.
Od kwietnia 1940 roku byli niedostępni  >:D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #132 dnia: 08 Kwietnia 2010, 11:06:21 »
Bierut? Ten brunet?
A uans był plac Bieruta, który teraz jest AK, przedtem, był centralny, a powinien być bankowy, bo wokół niego jest siedem banków i fontanna.
7? niech policzę - sa, ing, bz-wbk, pariba, alior, mbank, i dominet. Tak, 7. A bp jest na peryferiach.  śmieszne.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #133 dnia: 08 Kwietnia 2010, 11:12:06 »
A bp jest na peryferiach.  śmieszne.
To taka nowa koncepcja znana chyba już od czasów "Filipa z konopii": należy przenieść centrum na peryferie, a peryferie do centrum. Rozwiąże się w ten sposób wiele problemów urbanistycznych.
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #134 dnia: 08 Kwietnia 2010, 13:10:01 »
Breweryja na rocznicowym czasie:

Nazbyt aktywne uczestnictwo w Komunistycznej Partii Polski groziło pobytem w więzieniu Polski międzywojennej. Dużo gorzej mieli ci komuniści polscy, którzy przed II wojną wybrali ZSRR swoją nową ojczyzną i zostali zlikwidowani podczas wielkich stalinowskich czystek. Ich losem zainteresował się Bolesław Bierut. Podczas jednego z obiadów u Stalina, Bierut zapytał radzieckiego dyktatora, co się stało z polskimi komunistami, którzy zniknęli w 1937 roku.
− Ławrientij, gdzie oni są? – Stalin zwrócił się do Berii. – Kazałem ci ich poszukać, dlaczego ich nie znalazłeś?
Beria obiecał, że odnajdzie zaginionych, a kiedy Stalin się odwrócił, rzekł do Bieruta.
− Co się tak przypierd... do Józefa Wissarionowicza? Dobrze wam radzę, odpierd... się od niego, bo będzie z wami źle.
Bierut natychmiast zrozumiał, w czym rzecz, i już nie zadawał kłopotliwych pytań.


A Stalin to miał chyba opracowane do perfekcji tego typu pytania? Zmieniali sie tylko Jagoda, Jeżow i Beria. System był na tyle kompletny, że każdego z wymienionych można było spokojnie zapytać, gdzie jest poprzednik...
Kiedyś BBC (nawiasem, prześwietny - i w dodatku z... polskimi aktorami ;) strzeliła dokument, gdzie przedstawiono właśnie tę scenę. Aż mi się żal tego Bieruta robiło. W ogóle, podróże do Moskwy mu na zdrowie dobrze nie robiły. A tak będąc trochę w temacie, to czy Bierut na tym znaczku nie wygląda jak...?

Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.