Breweryja na rocznicowym czasie:
Nazbyt aktywne uczestnictwo w Komunistycznej Partii Polski groziło pobytem w więzieniu Polski międzywojennej. Dużo gorzej mieli ci komuniści polscy, którzy przed II wojną wybrali ZSRR swoją nową ojczyzną i zostali zlikwidowani podczas wielkich stalinowskich czystek. Ich losem zainteresował się Bolesław Bierut. Podczas jednego z obiadów u Stalina, Bierut zapytał radzieckiego dyktatora, co się stało z polskimi komunistami, którzy zniknęli w 1937 roku.
− Ławrientij, gdzie oni są? – Stalin zwrócił się do Berii. – Kazałem ci ich poszukać, dlaczego ich nie znalazłeś?
Beria obiecał, że odnajdzie zaginionych, a kiedy Stalin się odwrócił, rzekł do Bieruta.
− Co się tak przypierd... do Józefa Wissarionowicza? Dobrze wam radzę, odpierd... się od niego, bo będzie z wami źle.
Bierut natychmiast zrozumiał, w czym rzecz, i już nie zadawał kłopotliwych pytań.
A Stalin to miał chyba opracowane do perfekcji tego typu pytania? Zmieniali sie tylko Jagoda, Jeżow i Beria. System był na tyle kompletny, że każdego z wymienionych można było spokojnie zapytać, gdzie jest poprzednik...