O tragicznych skutkach chodzenia do teatru nigdy mało, trzeba uczulać ludzi i mówić, że nie warto!
Któregoś wieczoru Lincoln wybrał się do teatru w Springfield. Zajął miejsce na widowni tuż przed podniesieniem kurtyny. Swój wysoki jedwabny cylinder położył na fotelu obok. Przedstawienie już się zaczęło, kiedy na salę weszła korpulentna dama i usiadła na fotelu obok Lincolna. Rozległ się trzask i Lincoln zobaczył swój sprasowany cylinder. „Madame – rzekł – gdyby zapytała mnie pani wcześniej, uprzedziłbym, że mój cylinder nie pasuje na panią”.
I mimo takiej jednoznacznej podpowiedzi od opatrzności Lincoln znowu poszedł do teatru, tym razem po raz ostatni.