Dzisiaj powieje secesją, a w zasadzie porządkami posecesyjnymi.
Generała Ulyssesa S. Granta, głównodowodzącego wojsk Unii, posądzano o alkoholizm. Istotnie, pociągał solidnie z butelki, jednak w dobie walki o wstrzemięźliwość co gorliwsi kongresmeni nie mogli tego tolerować i nie zwracając uwagi na wojenne zasługi i talenty generała, powołali komisję śledczą, by zbadać jego przypadek.
Grant pije! - orzekła komisja i zawiadomiła o tym samego prezydenta. Lincoln po zapoznaniu się z raportem miał ponoć stwierdzić:
- Podzielam opinię komisji. Należy ustalić, co pije i natychmiast zamówić to samo dla wszystkich naszych generałów.
Może by tak ustalić, co pije generał Stefan?