Autor Wątek: Breweryje historyczne  (Przeczytany 129867 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38535
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #525 dnia: 29 Lipca 2015, 08:10:16 »
Kiedyś, panie, to była odpowiedzialność. A dzisiaj?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #526 dnia: 29 Lipca 2015, 09:03:45 »
Jednak mostu nie bombardowano...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #527 dnia: 15 Sierpnia 2015, 17:52:09 »
Dzisiaj o wszystkim znakomicie znanej kaczce.

Skąd wziął się termin „kaczka dziennikarska”?

Wymyślił ją podobno Egide Norbert Cornelissen, Belg żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku. Ten żołnierz i literat o specyficznym poczuciu humoru, postanowił sprawdzić, jak daleko sięga naiwność czytelników. Zamieścił w prasie ogłoszenie o sprzedaży kaczki. Kupców zachęcał zmyśloną historią tego ptaka. Niezwykła kaczka miała pochodzić rzekomo z makabrycznej hodowli. Autor ogłoszenia twierdził, że była ostatnią z dwudziestu kaczek, jakie posiadał początkowo. Kaczki te po kolei zabijał i dawał pozostałym na pożarcie. W końcu została jedna, która wskutek potwornego kanibalizmu miała wykazywać się niezwykłą drapieżnością i siłą. Niezwykła była również jej cena, przewyższająca pięciokrotnie cenę zwykłej kaczki. Mimo to, chętnych kupców nie brakowało. Eksperyment Cornelissena powiódł się, okazało się, że „ciemny lud” (i nie tylko ciemny) łyka każdą niedorzeczność, byle była poparta jakimś pseudonaukowym opisem.

Czyli ludzie łykają opowieści o takiej kaczce jak pelikan?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38535
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #528 dnia: 15 Sierpnia 2015, 19:14:19 »
Jak gęś kluski.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #529 dnia: 04 Października 2015, 22:08:30 »
I niech ktoś powie, że to nie Grecy, tego, ten...
Jakieś dużo wyszło...
Figurka Pana uprawiającego stosunek z kozą, ok. 79 r.

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38535
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #530 dnia: 05 Października 2015, 06:53:37 »
Albo nawet, tfu, z kozłem. W tej pozycji trudno stwierdzić.
Ale jakby nie było i tak źle trafił, bo już dążył zostać rogaczem.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #531 dnia: 05 Października 2015, 11:27:37 »
Czyli, jest mu wszystko jedno?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #532 dnia: 07 Listopada 2015, 02:40:45 »
Dzisiaj za niejakim, a do tego niezrównanym Peppone z Joemonstera taka anegdotka:

ZSRR, przełom lat 60. i 70. Ćwiczenia wojsk rakietowych na bezkresnych stepach Kazachstanu. Wszyscy mieszkali w namiotach. Jeden z namiotów stał w takim oddaleniu i ukryciu, że nikomu po tym kazachskim stepie w to upalne lato nie chciało się tam chodzić. Mieszkało w nim kilku poruczników, którym według rozpiski przysługiwał spirytus. Ponieważ żyli w przekonaniu, że nikt na tym odludziu do nich nie przyjdzie, spirytus stał sobie w karafce na stoliku turystycznym.

A jednak ktoś do nich zaszedł. Marszałek, dowódca wojsk rakietowych. Był na inspekcji sprawdzić, w jakich warunkach mieszkają i ćwiczą żołnierze, czy im niczego nie brakuje. Wzrok marszałka padł na karafkę stojąca na stoliku. Zdjął czapkę, wytarł pot z czoła (upalne lato na kazachskim stepie) i poprosił o szklankę wody... To była prośba nie do odrzucenia.

Jeden z poruczników drżącą ręką nalał odrobinę z karafki do szklanki. Marszałek sceptycznie popatrzył na poruczników; co to, wody im żal czy jak? Porucznik odczytał spojrzenie i z rezygnacją dopełnił szklankę, a następnie podał 200g spirytusu marszałkowi.

Możecie sobie wyobrazić, co czuje człowiek, który jest przekonany, że pije wodę, a tam - zaskoczka - czysty spirytus. Ale czy możecie sobie wyobrazić reakcję takiego człowieka?

Marszałek wypił do dna bez zmrużenia oka. Odstawił szklankę, podziękował i wyszedł z namiotu. Jego świta nawet się nie połapała, że szef wypił coś mocniejszego od wody. Porucznicy popatrzyli po sobie i zaczęli rozmyślać, co teraz z nimi będzie...

Następnego dnia do ich namiotu ze zwierzęcą wściekłością wparował major, a za nim, zdyszani, czterej żołnierze targający....

- Wy wiecie, jak mi wczoraj głównodowodzący za was łeb zmył?! Że ciepły spirytus pijecie! Kazał wam dostarczyć lodówkę!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38535
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #533 dnia: 07 Listopada 2015, 06:34:45 »
Skoro damie nie uchodzi podać niczego poniżej spirytusu, to tym bardziej marszałkowi.
Który zresztą zapewne zaprawiony był w takich bojach z definicji, inaczej nie dożył by do tej rangi.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #534 dnia: 07 Listopada 2015, 16:16:44 »
Kabaret Hrabi zawsze twierdził, że wódkę duszkiem tak. A spirytus?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38535
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #535 dnia: 07 Listopada 2015, 19:05:31 »
A spirytusu to się chyba inaczej nie da? Semantyka narzuca ::)

Skoro jesteśmy przy duchach i spirytusie...
Dziś pan przewodnik u kamedułów sprzedał nam piękną historię o zachowanych w ścianie kościoła pod portretem jednego z królów dwóch puszkach w kształcie serca, zawierających konserwowane organy. Jedno z nich  należało do rzeczonego króla, o drugim długo mniemano, iż należy do jego matki, którą wielce podobno miłował. Mniemano aż do czasu, kiedy przestudiowano uważnie inskrypcje na podejrzanej puszce i okazało się, że serce jest, istotnie, niewieście, ale należy do... jednej z dwórek królewskich. Zresztą zamężnej. Bynajmniej nie z królem.
Ciekawość, czy pobliski przytulny eremik 9, do którego rzeczony król salwował się gdy mu żywot dopiekł, miał z tym  coś wspólnego...

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #536 dnia: 08 Listopada 2015, 12:39:33 »
A inkryminowany król, to który?
Niezależnie jednak od numeru, to chyba po to się jest królem, żeby mieć swobodny dostęp do dwórek i nie tylko?
Gdyby nie takie dwórki, to o czym pisałaby kolorowa prasa za czasów Bolesława Chrobrego?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38535
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #537 dnia: 08 Listopada 2015, 14:14:09 »
Michał Korybut.
Swoją drogą, niezłe te dziupelki kamedulskie, całkiem spoko sobie chłopaki żywot kontemplacyjny urządzili ::) Robić dużo nie trzeba, nad głową nikt nie zrzędzi, chałupka całkiem przyjemna. Nie to co w innych klasztorach, gdzie skoszarują w celach i do roboty zagnają.
Normalnie, żyć nie umierać ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #538 dnia: 08 Listopada 2015, 23:44:19 »
Tylko żebyś - wzorem pana Michała - nie wstąpiła do braci. Gdzie my teraz Zagłobę wynajdziemy, żeby Cię wyciągnąć? A i bracia zapewne niechętni będą pozbyć się jedynej siostry.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26309
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Breweryje historyczne
« Odpowiedź #539 dnia: 09 Listopada 2015, 08:07:38 »
Szczególnie gdyby wyszło na jaw, że siostra zna się na zapełnianiu piwniczki napojami wszelakimi ;)