Akt supremacji Podlasia?
Dzisiaj w ramach brewerii historycznych będzie o Kościele naszym powszechny, dodajmy, że katolickim. Nie ma on ostatnio dobrej prasy, a poziom histerii i bzdur – zwłaszcza na jego rolę w historii Europy i Polski w szczególności, dawno przekroczył granicę absurdu. Do rzeczy jednak, bo rozprawka będzie o tym, jak Watykan uczy się na własnych błędach. Toć to papież Klemens VII niefortunnie nie wyraził zgody na unieważnienie małżeństwa Króla Anglii Henryka VIII i ten krytyk Marcina Lutra (za co otrzymał tytuł „obrońcy wiary”), przechodzi wraz z całym krajem, czy ten tego chce, czy nie, na protestantyzm. A Kościół? Kościół patrzy i wyciąga wnioski! Gdy 15 lat temu pewien znany w Sokołach (wieś na Podlasiu), biznesmen AM występuje o unieważnienie jego małżeństwa z pierwszą żoną, mimo posiadania niewinnej dzieciny, zgodę hierarchii kościelnej dostaje. Ta ostatnia nie może bowiem sobie pozwolić na akt supremacji Sokół, a kto wie, czy nie całego Podlasia?
W tym kontekście jasnym się staje zgoda na unieważnienie małżeństwa niejakiego Jacka Kurskiego. Kościół prawdopodobnie nie chciał, żeby Telewizja Polska przeszła na anglikanizm?