Kategoria ogólna > Imprezy, spotkania zloty

Znam jedno takie miejsce... czyli dokąd na zlot, jeśli w ogóle?

(1/1)

Bruxa:
Taaa... Sądząc po dominującej ostatnio tematyce postów sytuacja dojrzała do zorganizowania kolejnego zlotu. Kolega Stefan najpierw się rozmarzył, a potem zadał mi zadanie domowe... No więc...

Znam jedno miejsce 500m od statni hranice, 20 minut piechotą do najbliższej hospody, 4 km od przejścia granicznego Kudowa-Nachod... Po tej stronie granicy, zresztą.
Tylko, kruca, sezon się już zaczyna, i może być drobny problem z wpasowaniem większej ilości luda. Ale jakbyście dali znać - kto, kiedy i czy w ogóle, to można by coś pomyśleć.
Do wzięcia jest pół domku (górne pół z osobnym wejściem), spory taras (80 em kwadrat) i ogródek. Cztery pokoje (dwie dwójki i dwie czwórki), kuchnia i łazienka. Domek stoi we wsi, w górach, z ogrodu wychodzi się do lasu.

Taki jest mój wstępny pomysł, jaki są wasze?

Bluesmanniak:
Ja moge choćby jutro, tyle że jam tu tylko 'nowy użytkownik'...

Bruxa:
Ja z definicji mogę tylko w tak zwanym sezonie, i tu jest problem... Jak stanę na głowie, to mogę załatwić jakieś zastępstwa, ale nie teraz  :-\ Do końca roku (szkolnego, na szczęście) jestem uwiązana jak chłop do roli.

Ale, ale, czy reszta towarzystwa to się wystraszyła tak jasno i wprost prowadzonego on-topicowego wątku?  ;D



--- Cytat: Bluesmanniak w 08 Czerwca 2007, 08:11:17 ---(...)tyle że jam tu tylko 'nowy użytkownik'...

--- Koniec cytatu ---

Karygodne niedopatrzenie... Zabrałabym sobie słoik dżemu, ale nie mam takiej opcji, może Stefan mnie wyręczy.
Komu jak komu, ale Bluesmanniakowi się bywalec należy jak kotu miętka  ;D

Bluesmanniak:
No co tez ty wyprawiasz  :o Jeszcze jakąś aferę korupcyjną wywołamy i podatnicy na kolejną komisję będą musieli wyłozyć trochę grosza !? Mam już nawet słoik dżemu (oczywista nie wiadomo od kogo i za co  :) ) i to (z chlebem) w zupełności mi wystarcza.
Ja tylko chciałem zuważyć, że tu przecież mój staż króciutki i nie mnie o zlotach radzić. Zresztą nie wiem, czy mnie Maryla (moja, nie mylić z Maryla P.) puści na spotkanie z taką nieobliczalną bandą, w dodatku gdzieś nie wiadomo gdzie  :-\  Chyba że też się wybierze, bo góry uwielbia a Rodzinkę nasłuchujemy wspólnie z przyjemnością od lat  8)

Bruxa:
Tylko żeby nie przeżyła zbytniego szoku... Radzę ją najpierw oswajać łagodnie, on-line...

A co do korupcji... Kto by się przejmował kolejnym skorumpowanym nauczycielem. Od dawna wiadomo, że wszyscy bierzemy... Ja bym się nawet chciała rozliczyć uczciwie z fiskusem, ale gdzie mam w PIT-cie wpisać "czekoladki Merci, szt. 1" albo "róża, szt. 5, z przybraniem i wstążeczką"?  ???

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej